Język ciała  

   Zbigniew Niesiołowski  

 

 Wyniki różnorodnych badań wskazują  na to, że zwierzęta potrafią znakomicie porozumiewać się między sobą przy pomocy tak zwanego języka ciała. Dotyczy to wielu gatunków, które w toku ewolucji wytworzyły wiele subtelnych sygnałów przekazywanych przy pomocy gestów, mimiki lub innych tym podobnych zachowań.  Okazuje się, że język ciała odgrywa ogromną rolę również we wzajemnym komunikowaniu się ludzi. Różni badacze twierdzą, że informacje odbierane tą drogą stanowią od 60 do 80 proc. komunikatów w interakcjach międzyosobniczych.

   Niewidomi powinni sobie zdawać sprawę z ogromnej roli języka ciała we wzajemnym komunikowaniu się ludzi. Są oni z powodu braku wzroku odcięci od tej sfery wymiany informacji i nic na to nie mogą poradzić. Powinni jednak próbować wyćwiczyć sprawności zastępcze. Jeśli ktoś coś próbuje w obecności niewidomego wyrazić na przykład spojrzeniem, to często towarzyszy temu minimalna zmiana tonu głosu, lub chwilowe milczenie, to dla niewidomego powinno stanowić pewien sygnał, że coś się dzieje poza jego możliwością spostrzegania. Nie może on odebrać informacji wizualnej, ale może próbować uruchomić swoją wyobraźnię, by odgadnąć, czego ta wymiana informacji dotyczyła.  

 Kiedyś wybrałem się na zakupy do TESCO w jednym bucie popielatym a jednym czarnym. Że coś jest nie w porządku  zorientowałem się z ledwo wyczuwalnych uśmiechów osób obsługi sklepu, z którymi rozmawiałem. To wzmogło moją czujność i, po pewnym czasie, doszedłem do tego, co sygnalizuje język ciała rozmówców.  Niewidomi niejednokrotnie w czasie publicznych wystąpień są bardzo ostrzy, nie liczący się z odczuciami osób, których dotyczy ich wypowiedź. Bierze się to stąd, że nie mogą odbierać informacji wysyłanych językiem ciała przez osoby krytykowane.

 Osoby widzące mając kontakt wzrokowy łagodzą wypowiedź, bo spotykają się z natychmiastową reakcją przekazywaną językiem ciała.  Kiedyś mówiło się, że głuchota odcina od świata ludzi, a ślepota od świata rzeczy. Dzisiaj wiadomo, że ogromna ilość informacji, które ludzie przekazują sobie językiem ciała jest dla niewidomych niedostępna. To powinno skłaniać instruktorów rehabilitacji i samych niewidomych do większej wrażliwości na ten aspekt życia, lub schludny wygląd społeczny(?).

 Nasz wygląd, nasze gesty, nasza mimika i nasza postawa, zawierają wiele komunikatów wysyłanych przez nas zupełnie nieświadomie, a odbieranych przez innych poprzez pryzmat ich codziennych doświadczeń. To może wywoływać mnóstwo nieporozumień i wpłynąć na niewłaściwy odbiór niewidomego przez osoby widzące.  

  Niedawno załatwiałem jakieś sprawy w mieście i przewodniczka poinformowała mnie, że widzi niewidomą dziewczynę w towarzystwie dwóch widzących pań. Niewidoma była niewysoka, dość korpulentna i ubrana w bufiaste spodnie. Przewodniczka westchnęła, - dlaczego nikt tej dziewczynie nie powie, że przy jej figurze noszenie takich spodni powoduje, że sylwetka wygląda karykaturalnie.  Socjologowie dawno odkryli, że ludzie od pierwszego spojrzenia taksują siebie przypisując do odpowiedniej klasy społecznej, warstwy, zawodu itp. Ubierając się w elegancki, lub zaniedbany strój, prezentując niechlujny lub schludny wygląd, utrzymując wyprostowaną postawę lub sylwetkę powyginaną w literę „S”, uśmiechając się zdrowymi lub spróchniałymi zębami, kryjąc uszkodzone oczy za ciemnymi okularami, lub strasząc bielmem  dostarczamy otoczeniu  nie zdając sobie z tego sprawy  wielu istotnych informacji, które natychmiast sytuują nas w hierarchii społecznej.  

 Bądźmy tego świadomi i zamiast obrażać się na ewentualne uwagi, sami pytajmy przyjaciół lub znajomych o niezwykle ważne w odbiorze społecznym informacje o naszym wyglądzie, zachowaniu, gestach, mimice, lub ewentualnych niekontrolowanych ruchach.  

pochodnia listopad 2002