Marek Bachulski

 

Pierre Villey *("Pochodnia" 1974, nr 7-8.)

 

Pierre Villey urodził się w r. 1879. Wzrok traci w wieku 4 lat. Przy pomocy starszego brata rozpoczyna naukę w szkole średniej w Caen, skąd w 1892 r. przybywa do Institution Nationale w Paryżu. Mimo całkowitej utraty wzroku osiąga doskonałe postępy. Po angielsku mówi już wówczas prawie tak biegle, jak językiem ojczystym.

W Institution Nationale szybko zorientowano się, że ten nowy uczeń wybije się ponad przeciętny poziom kolegów. Że pochwały i wyróżnienia, jakie otrzymał, nie wywoływały zawiści, wynika to z jego skromności i bezpośredniości.

Cechy, które zaczął przejawiać w szkole, pozostały mu, gdy był już człowiekiem dorosłym. Życzliwy stosunek do innych, a często i otwarta kieszeń jednały mu sympatię w życiu. Zresztą ofiarowywał pomoc materialną w sposób bardzo dyskretny, żeby nikogo nie urazić.

Podobnie jak koledzy, postanawia spróbować swych umiejętności w muzyce. Mimo że nie jest uczniem celującym w tej dziedzinie, robi dość szybkie postępy. Wkrótce spostrzega jednak, że nie jest to droga, po której powinien kroczyć. Przejawia zdolności w dziedzinie wiedzy abstrakcyjnej.

W Institution Nationale potraktowano go w sposób nietypowy, wysyłając na naukę do Liceum im. Buffona, gdzie szybko wysuwa się na czoło uczniów. Ostatecznie kończy naukę w szkole średniej w 1900 r., otrzymując celujący dyplom.

Rozpoczyna teraz studia w Ecole Normale Superieure. ówczesny wykładowca tej uczelni, Joseph Bedier, wspomina, jak podczas przyjmowania Villeya na uczelnię zastanawiano się, na jaki kierunek studiów go skierować. Grono profesorskie było zdania, że dla młodego niewidomego najbardziej odpowiednie byłyby takie studia, jak: logika, moralistyka, inne dziedziny filozofii, językoznawstwo. Byli przeświadczeni, że studia historyczne, zwłaszcza

historia literatury, której nowy student pragnął się poświęcić, są niemożliwe. Widząc wyraźne zmartwienie kandydata, Bedier postanowił dać mu szansę, zlecając opracowanie studium na temat bajki Lafontaine'a Młynarz, jego syn i osioł. Praca, którą Pierre przygotował zdumiała wszystkich i nie robiono mu już innych propozycji, co do wyboru kierunku studiów.

Villey uzyskuje stypendium Instytutu Thiersa, w którym po osiągnięciu tytułu doktora i profesora nadzwyczajnego ogłasza pracę na temat Montaigne'a w 1907 roku. Już jego rozprawa doktorska o tym wielkim humaniście francuskim wywołuje ogromne zainteresowanie w kołach literackich. Podkreśla się gigantyczną pracę niewidomego

i jej odkrywczy charakter. Nikogo nie dziwi, że w związku z obchodami rocznicowymi Montaigne'e Pierre Villey zostaje odznaczony wstęgą kawalerską Legii Honorowej, a w jakiś czas później - jako pierwszy niewidomy od urodzenia - otrzymuje rozetę oficerskiej Legii Honorowej.

Interesuje się również innymi postaciami z historii literatury francuskiej, jak: Aubigne, Monluc, Marot, Rabalais, okresem renesansu francuskiego, ideami XIX wieku itp. Przy pisaniu prac, co warto podkreślić, nie dawał nigdzie wzmianki o swoim kalectwie, pragnął być krytykowany i oceniany jak inni znawcy przedmiotu, nie dotknięci inwalidztwem.

Działalność pisarska Villeya nie ograniczała się wyłącznie do dziedziny historii literatury francuskiej. Nie zapominał o problemach niewidomych. Propagował ich sprawę, tłumacząc przydatność niewidomych, a raczej możność wykorzystania ich w świecie widzących, zwracał uwagę na zdolność kompensacji wzroku przez inne zmysły. Duże zainteresowanie wśród specjalistów wywołała jego praca na temat psychologii niewidomych, zaś na własnych

doświadczeniach oparte rozprawy dotyczące tyflopedagogiki dawały dużo praktycznych wskazówek nauczycielom.

Najbardziej jednak obszernym dziełem Villeya było Życie Maurice'a de la Sizeranne.

Mówiąc o Villeyu jako profesorze i działaczu Towarzystwa Valentina Hauy, nie można nie wspomnieć o jego żonie.

Aż do tragicznej katastrofy kolejowej 24 października 1933 r., która położyła kres życiu Villeya, żona była jego stałą współpracownicą. W 1973 r. w podeszłym wieku 92 lat, odeszła na zawsze od pracy dla dobra niewidomych, którą wykonywała do ostatnich chwil. Była córką prof. Boutroux, dyrektora Fundacji Thiersa, której stypendystą był w okresie swych studiów Pierre Villey. W 1910 r. wyszła za niego za mąż i odtąd towarzyszyła mu często jako

sekretarka i współpracownica, pomagając także w wyszukiwaniu potrzebujących pomocy, a nie zarejestrowanych niewidomych.