„zawsze redaktor”
Biografia prasowa
Stefan Gruszecki Doktor Historii, Wykładowca na Uniwersytecie Warszawskim Członek Rady Naukowej przy Zarządzie Głównym PZN Inicjator Klubu Inteligencji Niewidomej przy Warszawskim Oddziale PZN Działacz Związku na niwie nauki i kultury
Organizujemy klub niewidomej inteligencji
Dr Stefan Gruszecki Pod wpływem odwilży puściły "nieczułe lody", a cały nasz kraj spłynął potokami atramentu, dyskusji, ponad wszystkim zaszybowała wolna myśl. Dyskutują, piszą wszyscy, z czupryn aż dym leci. Ocknęły się z zimowego snu organizacje, rodzą się nowe jak grzyby po deszczu, powstają kluby inteligencji. Ożywienie myśli przejawiło się wśród niewidomych. Prysnęły nareszcie "przesądy światło ćmiące", które głosiły, że niewidomi mogą tylko fizycznie pracować. Żywym zaprzeczeniem wszechwładnie panującej utylitarystycznej teorii produktywizacji niewidomych jest liczna młodzież studiująca w szkołach średnich i wyższych. Ci ludzie łakną wiedzy i chcą pracować umysłowo. Ta młodzież przeżywa najczęściej po ukończeniu studiów tragedię. Czeka młody adept nauki na pracę w swoim zawodzie rok, dwa lata, aż wyczerpanego materialnie porwie produktywizacja niewidomych do warsztatu szczotkarskiego. Oderwany od życia umysłowego kostnieje, marnując rozwinięte zdolności. Nie lepszy los spotyka wielu ociemniałych inteligentów. A przecież ci ludzie czują, myślą, mają aspiracje nie w pionie i po linii warsztatu. Oni mają wiedzę i chcą służyć wydajniej społeczeństwu, które nie może sobie pozwalać w obecnym ciężkim okresie na takie straty. Jednak nie od razu Kraków zbudowano, jak i nie od razu można zmienić los niewidomego inteligenta. Na razie niewidomi chcą wypowiedzieć się, dyskutować, dzielić z innymi swoimi osiągnięciami i zamierzeniami. Właśnie z tych gorących chęci i myśli wyłania się wizja klubu inteligencji niewidomej przy Polskim Związku Niewidomych. Zadaniem jego - rozpuszczenie lodów wokół niewidomych i wciągnięcie ich do ogólnego procesu rozwoju myśli. Bezwzględnie, w takiej sytuacji klub jest konieczny, gdyż przyczyni się do włączenia niewidomych w nurt życia umysłowego, jeśli się zważy, że wśród nich znajdują się prawnicy, nauczyciele, pracownicy zakładów naukowych, artyści, itp. Nie wolno zapominać, że były czasy, gdy niewidomi zasiadali w sejmie Rzeczpospolitej Polskiej, służąc Ojczyźnie owocnie ze wszystkich sił. Zresztą drzwi są otwarte! Sprawa rozpoczęta, a wy, którzy nie chcecie myśli swych chować pod korcem, wypowiadajcie się na temat form i zadań klubu niewidomej inteligencji. Pochodnia luty 1957
* * * Pierwsze zebranie 25 stycznia 1957roku, z inicjatywy prof. Stefana Gruszeckiego, odbyło się w Warszawie zebranie organizacyjne pierwszego takiego klubu. W zebraniu wzięło udział ponad trzydzieści osób, a wśród nich : dr Włodzimierz Dolański, Stanisław Żemis, Sabina Kalińska oraz inni członkowie Warszawskiego Oddziału PZN . Na zebraniu przedyskutowano projekt regulaminu klubu przy Oddziale Warszawskim i program jego pracy na najbliższy okres. Następnie wybrano kierownictwo Klubu w osobach: - kierownik - dr Stefan Gruszecki ze Skolimowa koło Warszawy, zastępca - Stanisław Makowski z Lasek, sekretarz - Sylwester Grochowski, członkowie: Sabina Kalińska, dr Ewa Grodecka. Celem uniknięcia konieczności wysyłania zaproszeń przed każdym zebraniem, ustalono terminy posiedzeń na poniedziałki po pierwszym i piętnastym każdego miesiąca, o godzinie siedemnastej. Na najbliższe posiedzenie zgłoszono następujące tematy referatów: 1. Metoda pracy umysłowej niewidomych - referuje dr Stefan Gruszecki 2. Problem kształcenia i zatrudniania inteligencji niewidomej - dr Włodzimierz Dolański 3. Jak niewidomi i jak widzący piszą o niewidomych? 4. Inteligencja niewidoma w innych krajach 5. Nauka z pomocą niewidomym 6. Rehabilitacja nowych ociemniałych Ponadto postanowiono zapraszać na posiedzenia prelegentów spoza PZN. Dnia 4 lutego odbyło się pierwsze dyskusyjne posiedzenie Klubu z referatem dr. Gruszeckiego o metodzie pracy niewidomych. W dyskusji omawiano metody, wypracowane przez poszczególnych kolegów i uznane przez nich za najodpowiedniejsze w zastosowaniu do różnych celów. I tak: dr Gruszecki mówił o metodzie pracy niewidomego uczonego, przygotowującego się do pisania książki naukowej, Stanisław Makowski - o metodzie, stosowanej podczas przygotowania się do egzaminów maturalnych, koledzy Józef Śmietanko i Jerzy Szczygieł - o dwóch, zupełnie różnych metodach, stosowanych przez niewidomych literatów, Halina Banasiówna zwróciła uwagę zebranych na fakt, że metoda słuszna przy zbieraniu materiałów do pracy naukowej może okazać się zawodną w zastosowaniu do studiów uniwersyteckich. Dyskusji nie zakończono, postanowiono natomiast zwrócić się do innych jeszcze niewidomych pracowników umysłowych o wypowiedzi na piśmie, opracowane po zapoznaniu się z referatem. Dopiero na tej podstawie zredaguje się w formie artykułu cały przebieg dyskusji i ostateczne z niej wnioski. Następne posiedzenie z referatem dr Dolańskiego wyznaczono na 18 lutego. /Fragment/ Pochodnia marzec 1957 * * * Przyp. red. Działalność Klubu Inteligencji Niewidomej się nie rozwinęła. Klub przestał istnieć jeszcze w tym samym roku, w którym został powołany do życia. |