Biografia prasowa  

 

Wiesława Zychowicz  

Redaktor Polskiego  Radia

 Popularyzatorka   spraw niewidomych  na falach Radia  

 

 W"Radio nocą" dla niewidomych

 Andrzej Szymański  

 

 Redaktor WIESŁAWY ZYCHOWICZ nie trzeba chyba przedstawiać naszym Czytelnikom. Przez 14 lat prowadziła audycje "Sygnały świata" oraz "Impulsy", które zdobyły liczne grono słuchaczy nie tylko w środowisku inwalidów wzroku.

     

- Od pewnego czasu zastanawiałam się nad audycją w I programie Polskiego Radia, poświęconą problemom niewidomych i z ich udziałem - mówi Wiesława Zychowicz. - Program ten ma najwięcej odbiorców, a ja myślałam o audycji w bloku "Radio nocą". Przez dłuższy czas wahano się nad tym pomysłem. Tłumaczono, że to smutny, inwalidzki temat, a przecież słuchacz chce radia wesołego. W końcu Andrzej Komorowski, szef "Radia nocą" zaproponował mi zrobienie cyklu takich audycji. Marzeniem wielu dziennikarzy radiowych jest prowadzenie dziennego czy nocnego programu na żywo, bo jest to swoisty intymny dialog ze słuchaczami. Troszkę się obawiałam, czy psychicznie wytrzymam prowadzenie trzygodzinnego maratonu i czy będą telefony do radia od słuchaczy.

Tematem pierwszej audycji w "Radiu nocą", wyemitowanej z 4 na 5 stycznia br., było pismo Braille'a i jego twórca. Przygotowując się do niej, redaktor Zychowicz nagrała rozmowę z mec. Władysławem Gołąbem, który odwiedził we Francji miejsce urodzenia Ludwika Braille'a - małą wioskę Coupvray, oraz przygotowała taśmy z kolędami śpiewanymi przez chór niewidomych z kościoła św. Marcina w Warszawie. Członkami tego chóru są m.in. Helena i Stanisław Jakubowscy i oni zostali właśnie zaproszeni do nocnego studia.

Anglistka, Helena Jakubowska tak mówi o tej audycji: - "Nasz udział był niewielki, ponieważ wypełniły ją głównie rozmowy telefoniczne. Odzywali się brajliści z całej Polski i tylko jedna osoba spoza środowiska. Trudno się temu dziwić, gdyż temat był wybitnie "niewidomy". Momentami rozmowy zamieniały się w forum dyskusyjne. Padały propozycje co do dalszych tematów: gry towarzyskie, zatrudnienie inwalidów wzroku itp. Głos zabierali nasi znajomi - Sylwester Peryt, Hanna Podkańska, Ryszard Dziewa, Michał Kaziów. Już w trakcie programu zaczęłam się zastanawiać, dla kogo i do kogo jest on skierowany - do niewidomych, czy do widzących? W gruncie rzeczy trudno jest czynić takie założenia, gdyż audycja jest dla tego, kto włączy radio. Nocą krąg odbiorców jest ograniczony i dość specyficzny. Ta audycja nie może być traktowana jako popularyzatorska, bo jak wspomniałam, o takiej porze rzadko kto nie śpi. Podsumowując: była to pogodna audycja, tak jak pogodne jest pismo brajla dla niewidomych.  

- Co dalej w planach ma pani redaktor Zychowicz?

- Na początku lutego chciałabym poprowadzić audycję pt. "Radio a niewidomi". Gdy zaczynałam przed laty na antenie popularyzowanie środowiska inwalidów wzroku, na palcach jednej ręki można było policzyć programy, słuchowiska czy reportaże poświęcone tej grupie inwalidów. Dziś jest sporo dziennikarzy radiowych (i nie tylko) robiących programy i piszących o niepełnosprawnych. Chciałabym, żeby w naszych rozmowach nieustannie przewijał się temat - niewidomi a widzący. Musimy zasypywać psychiczne podziały, obawy, nieuzasadniony wstyd czy skrępowanie w kontaktach z niewidomymi. Dlaczego nie pomagamy niewidomym, choćby na ulicy, a jeśli już, to robimy to nie zawsze umiejętnie? Chcę pokazać w nocnych audycjach różnorodność postaw, wyboru drogi życiowej czy zawodowej tej grupy inwalidów - od szczotkarza po naukowca.

Inauguracyjny program był pozytywnie oceniony przez szefów Wiesławy Zychowicz. Warto podkreślić, że jest to pierwsza audycja w programie I Polskiego Radia nadawana o tej samej porze i dotycząca środowiska niewidomych. Włączmy więc odbiorniki radiowe parę minut po #/24#00 z 4?8:5 każdego miesiąca w roku i weźmy czynny udział w nocnym spotkaniu "Świat według Braille.a". Zarwane trzy godziny na pewno nie będą  zmarnowane.

   Pochodnia luty 1998