Niewidomi w szkolnictwie korespondencyjnym

Sprawa produktywizacji niewidomych jest niezmiernie ważnym, jednym z najważniejszych zagadnień w naszym życiu związkowym. Danie możności zarobkowania wielu niewidomym, uczynienie ich pożytecznymi członkami społeczeństwa, jest jednym z naszych największych osiągnięć. Zdobycie jednak zawodu nie stanowi jeszcze całości osiągnięć niewidomych, maksimum tego, na co nas stać. Powinniśmy dążyć do uzyskania wykształcenia ogólnego przez jak największą liczbę kolegów, by niewidomi pracujący nie zapomnieli o ... sztuce pisania i czytania systemem Braulle'a, co niestety, dość często jeszcze się zdarza.  

Koledzy mieszkający w większych miastach mają możność uczęszczania do wieczorowych szkół. Można wtedy dobrać grupy po kilka osób, uczęszczających do równoległych klas i zorganizować zajęcia domowe przy pomocy na przykład lektorek z Ligi Kobiet czy organizacji niewidomych. Niewidomi mieszkający na wsi lub małych miasteczkach, gdzie nie nma liceum ogólnokształcącego dla dorosłych, mają możność zdobycia średniego wykształcenia ogólnego w liceach korespondencyjnych. Od dwu lat jestem uczniem takiego liceum, zresztą jedynym niewidomym w tej szkole, chciałbym więc zapoznać kolegów z tą formą kształcenia , co może niejednego zachęcić do nauki w liceum korespondencyjnym.  

Nauka w tych liceach rozpoczyna się w połowie września, a podstawą do przyjęcia jest świadectwo z ostatniej klasy lub egzamin wstępny. Liceum korespondencyjne oprócz klas licealnych ósmej i dziewiątej, prowadzi także siódmą klasę szkoły podstawowej. Na początku roku szkolnego dyrekcja liceum zaopatruje uczniów odpłatnie w podręczniki szkolne, w komentarze metodyczne, ułatwiające przerobienie wymaganego materiału lekcyjnego. Następnie przez cały rok szkolny, raz na miesiąc lub dwa, odbywają się w szkole konferencje, na których nauczyciele zapoznają uczniów z materiałem lekcyjnym na najbliższy miesiąc oraz pomagają w rozwiązaniu trudności w nauce. Konferencje takie odbywają się zawsze w sobotę po południu i niedzielę, lub tylko w niedzielę. W razie konferencji dwudniowej szkoła zapewnia uczniom przyjezdnym nocleg, możliwie jak najmniej kosztowny. Raz na kwartał uczeń ma obowiązek napisać ćwiczenie kontrolne z każdego przedmiotu. Tematy ćwiczeń podawane są na konferencjach. Uczeń składa raz na półrocze i w końcu roku szkolnego egzamin z przerobionego materiału, przy czym przy końcu roku szkolnego zdaje egzamin pisemny z języka polskiego, języka rosyjskiego i matematyki oraz egzamin ustny ze wszystkich przedmiotów.  

W ciągu roku szkolnego uczeń pracujący ze względu na egzaminy ma prawo do siedmiodniowego urlopu okolicznościowego. Najtrudniejszą kwestią jest znalezienie lektora do czytania materiału, który należy przerobić w domu.  

Jestem uczniem liceum korespondencyjnego w Wałbrzychu już od dwu lat. Zaczynałem naukę od ósmej klasy. Lektorką jest moja żona, naukę prowadzimy w ten sposób, że materiał z podręcznika czytamy tylko jeden raz, a jednocześnie zaraz robię notatki brajlem, aby nie tracić czasu na powtórne czytanie. Tym sposobem pracujemy dwie, trzy godziny dziennie. Potem uczę się już z notatek. Ten sposób uczenia się wymaga dużej systematyczności. Należy sporządzić sobie rozkład zajęć na dłuższy okres czasu, najlepiej na cały rok szkolny, tak, aby przed egzaminami nie stanąć wobec faktu, iż przygotowanie się jest niemożliwe ze względu na zbyt krótki okres.  

W ósmej klasie nie zdążyłem przerobić materiału przed końcem roku szkolnego, tak, że egzaminy końcowe zdawałem po wakacjach, co jest dozwolone w tej szkole. W dziewiątej klasie miałem już więcej doświadczenia i lepiej umiałem sobie zorganizować naukę,  więc  końcowe egzaminy  zdałem w czerwcu. Wyniki na koniec roku  miałem bardzo dobre. Piszę o tym dlatego, aby przekonać kolegów, że nauka w szkole korespondencyjnej nie jest trudna dla niewidomego. Jest tym łatwiejsza, że uczeń musi każde zagadnienie rozpracować sam, w czym wybitną pomocą są komentarze metodyczne. Natomiast w szkole dla pracujących uczeń niewidomy słucha na lekcjach wykładów, prowadzonych przez nauczycieli dla widzących, gdzie nauczyciel używa takich pomocy, jak mapy, rysunki, wykresy, doświadczenia laboratoryjne, nic więc dziwnego, że uczeń niewidomy niejednokrotnie nie może nadążyć za nauczycielem i zrozumieć lekcji. Powtórne tłumaczenie niewidomemu lekcji zabiera czas nauczycielowi i innym uczniom, co z kolei peszy ucznia niewidomego.  

Z tych przyczyn uważam, że szkoła korespondencyjna jest dla niewidomego korzystniejszą formą kształcenia się, niż szkoła dla pracujących. Dlatego też w bieżącym roku szkolnym będę nadal uczniem liceum korespondencyjnego. W szkole tej zamierzam zdać maturę, co mi umożliwi wstęp na wyższą uczelnię, ponieważ ukończenie liceum korespondencyjnego uprawnia do tego na równi z innymi typami liceów ogólnokształcących. O tym, gdzie znajduje się najbliższe liceum ogólnokształcące, informacji udziela wydział oświaty terenowej rady narodowej.  

Pochodnia, wrzesień 1956