Nas przemiany nie zaskoczą

 Wszystkie okręgi PZN   boleśnie odczuwają załamanie finansowe  Związku. Większość z nich, jeśli  nie będzie  natychmiastowego dopływu funduszów, wkrótce zawiesi działalność. Na szczęście , nie jest tak dramatycznie w Radomiu. Tamtejsi działacze starają się znaleźć  wyjście z trudnej sytuacji we współpracy z miejscowymi władzami i instytucjami. Na tym polu mają już znaczne osiągnięcia. Pozytywnymi doświadczeniami w tej dziedzinie     chce się podzielić z czytelnikami "Pochodni"   prezes radomskiego okręgu PZN  - Jan Sideł. Oto co powiedział podczas  pobytu w naszej redakcji  na początku czerwca br.  

Radomiu, jak w innych jednostkach  organizacyjnych  Związku, jest ciężko, ale nie poddajemy się, znajdujemy nowe  formy i obszary działania. Do tej pory nie mamy zadłużenia wobec skarbu państwa i pracowników. Nasze koła nie płacą  czynszu za lokale, gdyż koszty użytkowania pokrywają  miejscowe władze. Siedem  z pośród  dziesięciu  kół ma własne konta i zdobywa środki na swoje zadania,   choć nie jest to łatwe, bo  sponsorów   nie przybywa, a liczba  występujących o pomoc stale  rośnie. Ważne jest również , że mamy doświadczony i  ofiarny aktyw.  

O dłuższego czasu  staramy się podejmować  różne działania , które  umożliwią okręgowi skuteczną   pracę. Chcemy stworzyć  bazę materialną  służącą utrzymaniu przynajmniej tego co jest dotychczas.  

W ubiegłym  roku utworzyliśmy  przy  radomskim okręgu Wojewódzki Ośrodek Wsparcia Opiekuńczo-Konsultacyjnego  dla Niewidomych i Słabowidzących. Wtedy udało nam  się uzyskać środki na zatrudnienie dwu osób na okres dwu miesięcy, a w  bieżącym roku otrzymaliśmy  pieniądze na dwa etaty od marca do grudnia.  

W skład  Ośrodka  opiekuńczo-Konsultacyjnego  wchodzą przedstawiciele       Urzędu  Miasta, Wydziału Zdrowia Urzędu Wojewódzkiego, Kuratorium Oświaty i Wychowania, Wojewódzkiego Zespołu Pomocy Społecznej i Polskiego Związku Niewidomych. Ośrodek Opiekuńczo-Konsultacyjny  ma coraz lepsze efekty, a  jego dotychczasowe  doświadczenia  mogą posłużyć   jako wnioski do wielu innych  praktycznych rozwiązań.

 Jego działalność opiera się na     rozporządzeniu Rady Ministrów  z ubiegłego roku, o   zlecaniu zadań  państwa jednostkom  niepaństwowym. Miałem niedawno spotkanie u pani  wicewojewody,   która   życzliwie ustosunkowała się do tego przedsięwzięcia  i zachęciła  dyrektorów podległych urzędowi  wydziałów, aby   podejmowali konkretną współpracę   z ośrodkiem opiekuńczo-konsultacyjnym i wzbogacali jego program. Przedstawione przez nas plany i zamierzenia pani wicewojewoda uznała za słuszne, celowe i realne.     

 Nawet przy likwidacji województwa radomskiego  po zmianach administracyjnych, jest możliwość działania ośrodka   służącego całemu regionowi,  niewidomym z powiatu  radomskiego i powiatów z nim sąsiadujących. Zawarte zostanie porozumienie między naszym ośrodkiem a powiatami  obejmujące finansowanie naszej działalności. w

W ośrodku mamy dwu  pracowników. Jeden zajmuje się  udzielaniem pomocy  socjalnej, materialnej   i rehabilitacyjnej. Do jego zadań należy również wysyłanie niewidomych na szkolenia zawodowe i turnusy rehabilitacyjne, występowanie do różnych instytucji   w obronie  spraw niewidomych .  

Drugi  pracownik to pielęgniarka środowiskowa. Zajmuje się doradztwem medycznym, organizowaniem pomocy w dojściu  do placówek służby zdrowia  na różne zabiegi  oraz w załatwianiu innych spraw. Tego rodzaju pomoc jest niezmiernie potrzebna , zwłaszcza dla ludzi samotnych, starszych, nie mogących się samodzielnie poruszać, a także dla niewidomych z dodatkowym inwalidztwem.  

Ośrodek Opiekuńczo-Konsultacyjny  podlega Polskiemu Związkowi Niewidomych, z    tym, że  okręg musi się rzetelnie rozliczać   z przekazanych mu środków finansowych. Otrzymaliśmy już fundusze Zespołu Pomocy Społecznej i  Urzędu Miasta. Wystąpiliśmy też do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej  z wnioskiem o  zawarcie umowy dotyczącej realizacji przez okręg  niektórych zadań . Stąd  także spodziewamy się wsparcia finansowego, gdyż  nasza oferta została uczciwie i   przekonująco umotywowana.  

Podjęliśmy starania,  aby  przy Ośrodku Opiekuńczo-Konsultacyjnym   powstał punkt wczesnej  rewalidacji niewidomych i słabowidzących   dzieci. Władze miejskie  zapewniają,    że ta sprawa zostanie pomyślnie załatwiona   jeszcze w bieżącym roku i na te cele otrzymamy  dodatkowe środki.

  Działalność  punktu wczesnej interwencji będzie się opierała  na wielostronnej umowie  między  PZN, Wojewódzkim Zespołem Pomocy Społecznej, Wydziałem Zdrowia Urzędu Wojewódzkiego, Urzędem Miasta, i radomskim  Ośrodkiem  Szkolno-Wychowawczym dla dzieci Niewidomych .  

Punkt wczesnej interwencji zajmie się dziećmi od zera do siedmiu lat. Do jego zadań będzie należało dotarcie do dzieci i przygotowanie ich  do podjęcia nauki szkolnej  oraz                     przygotowanie rodziców do kontynuowania w domu  czynności rewalidacyjnych.

 Istnieje także możliwość   współpracy z  Miejskim Centrum Rehabilitacji Zdrowotnej dla Dzieci Niepełnosprawnych. urząd miasta  deklaruje  bezpłatne usługi w ramach Centrum Rehabilitacji . Ośrodek szkolno-wychowawczy udostępni  nam bazę lokalową i  sprzętową. Mamy   na pół etatu  pedagoga, który zbiera informacje o sytuacji dzieci w szkołach masowych i pomaga nauczycielom. Czynimy starania, aby  w  Centrum Rehabilitacji był uruchomiony punkt  dla dzieci niedowidzących  usprawniania wzroku i opieki okulistycznej.

     Tą sprawą zainteresowałem też  radomskich parlamentarzystów. Przed kilkoma dniami  rozmawiałem z senatorem Zdzisławem Maszkiewiczem, który obiecał zorganizować  spotkanie z  Ministerstwem Edukacji Narodowej. Będzie ono  poświęcone  organizacji  punktu  wczesnej interwencji i innym zagadnieniom związanym z tym przedsięwzięciem.

Niewidomych w Radomiu otacza bardzo życzliwa atmosfera. Jeżeli powstają jakieś inicjatywy ze strony  władz miejskich czy  wojewódzkich,  to ci którzy otrzymują te zadania,  zawsze najpierw  przychodzą do okręgu  na wstępne konsultacje. Nasze uwagi i wioski są wysoko cenione, gdyż   nasi partnerzy wiedzą, że wynikają one z troski o niewidomych  i oparte są na realnych możliwościach i szerszym interesie społecznym.

W okręgu radomskim nie ma trudności  z zatrudnieniem inwalidów wzroku, zwłaszcza    w większych miastach województwa   Istnieje 37 zakładów pracy chronionej. Niedługo ma powstać  zakład aktywności zawodowej.  Ma on  spełniać  rolę pilotarzową w tej dziedzinie. oczywiście większe kłopoty z zatrudnieniem  mają  całkowicie niewidomi, ale i oni znajdują  pracę. Od pewnego czasu, toruje sobie drogę prawda, że najlepszą formą popularyzacji możliwości zawodowych  niewidomych  i słabowidzących jest  dobrze i kompetentnie   wykonywana  praca, fachowe przygotowanie, samodzielność i umiejętność   przyjaznego współżycia  z otoczeniem.

 Jednym z najważniejszych zadań, jakie sobie stawiamy, to usprawnienie i usamodzielnienie   kół PZN. W nowej strukturze  administracyjnej pieniądze będą  znajdowały się  głównie w powiatach i gminach. Nasze koła  muszą być bardziej  operatywne i profesjonalne, aby potrafiły  z nich  mądrze korzystać. Działalność  merytoryczna na pewno skoncentruje się  w takich ośrodkach,  jaki my w Radomiu już  tworzymy,    gdzie niewidomi będą mogli otrzymać ukierunkowanie we wszelkiej pracy, doradztwo merytoryczne i inną niezbędną  pomoc.  

Jestem  przekonany, że  przemiany, jakie  się dokonują i nadal  będą się  dokonywały coraz intensywniej działaczy PZN  w Radomiu nie zaskoczą, gdyż potrafimy się do nich przygotować i aktywnie w nich uczestniczyć. Istotnym argumentem jest też fakt, że umiemy znajdować życzliwych ludzi pomagających nam w realizowaniu  naszych zadań.  

 Oprac. Józef Szczurek

Pochodnia lipiec  1998