„zawsze redaktor”
- Ojciec niewidomych Lubelszczyzny Władysław Gołąb
Dnia 2 paź dzier ni ka 1945 ro ku Sę kow ski wy je chał do Lu bli - na, gdzie rozpo czął studia historyczne na KUL, zakończone ab - so lu to rium w 1951 r. Równocześnie przy udziale swoich ko legów ze spółki akcyjnej z Lasek zorganizował pierwszą w Pol sce Spół- dzielnię In walidów Niewidomych. Walne zgro madzenie założy- cielskie od by ło się w Lublinie 29 grudnia 1945 ro ku. Sę kowski zo- stał wy bra ny na pre ze sa Spół dziel ni. Funk cję tę peł nił do śmierci. Spółdzielnia rozpo częła działalność w użyczonym przez Pol- ski Czer wo ny Krzyż pię cio po ko jo wym lo ka lu, w któ rym zna la - zło pracę 10 niewidomych. Wchwili śmierci Mo desta Sę kowskie- go Spółdzielnia zatrudniała przeszło 700 osób, po siadała dwa du - że bloki zakładowe - produkcyjny i socjalny - wzniosła dwa bloki miesz kal ne i pa wi lon pro duk cyj ny w Do mu Po mo cy Spo łecz nej TO nO w Żu ło wie. We wrze śniu 1948 r. Sę kow ski zor ga ni zo wał od dział lu bel ski Związku Pracowników Niewidomych (póź niejszy Polski Związek Nie wi do mych - PZN), któ re go pre ze sem był do koń ca swo je go życia. Przeprowadził na Lubelszczyźnie pierwszy spis niewido- mych, wcią ga jąc w tę ak cję PCK, pa ra fie, Sa mo po moc Chłop ską i służbę zdrowia. Również w 1948 r. opracował biu letyn zawiera- jący zasa dy nowo czesnej re habi lita cji społecznej i zawo dowej nie- widomych rozprowadzał go za po średnictwem wy żej wy mienio- nych instytu cji. Na pierw szym zjeź dzie PZN, w 1951 r., Sę kow ski zo stał wy - bra ny do Głów ne go Są du Ko le żeń skie go i do koń ca ży cia po zo - stał we wła dzach cen tral nych tej or ga ni za cji. Wpo ło wie lat pięć dzie sią tych wy bra no go do Ra dy Cen tral - ne go Związ ku Spół dziel czo ści Pra cy. W 1956 r. brał udział w two - rzeniu Związku Spółdzielni In walidów (ZSI) i Związku Spółdziel- ni Nie wi do mych (ZSN). W 1957 r., na pierw szym zjeź dzie ZSN, wy bra no go na pre ze sa Za rzą du Związ ku. Po dwóch miesiącach zre - zy gno wał z te go sta no wi ska, wszedł je dy nie do Ra dy Związ ku. Wla tach 1956-66 był człon kiem Wo je wódz kiej Ra dy Na ro - dowej w Lublinie, pod jął wówczas i przeprowadził wiele prac spo- łecz nych na rzecz mia sta i woj. lu bel skie go. W 1954 ro ku został członkiem Ko misji Rewizyjnej TO nO w La skach, a od ro ku 1956 przez 15 lat był człon kiem Za rzą du. Wtym okre sie zacieśnił współpracę z H. Ruszczycem, głównie na od cinku re habi lita cji zawo dowej niewidomych z dodatko wym ka- lec twem za trud nił wów czas w spół dziel ni kil ku na stu nie wi do - mych z uszkodzeniami kończyn górnych, nawet bez obydwu rąk. Sę kowski był żonaty od 15 sierpnia 1948 ro ku z Zofią Braunsz- we ig, póź niej szym pro fe so rem pe da go gi ki spe cjal nej Uni wer sy - te tu Ma rii Cu rie-Skłodowskiej w Lublinie. Miał czterech synów: Marka, Ta deusza, To masza i Andrzeja. Dwaj ostatni są pracow- ni ka mi na uko wy mi. Mo dest Sę kowski był człowiekiem głębo ko re ligijnym. Był jak oj ciec dla wszystkich niewidomych Lu belszczyzny. Stanowił opar - cie dla biednych, opuszczonych, ale też dla zagubionych i poszu- ku ją cych sen su ży cia. Zmarł 29 czerwca w Lublinie. Po chowany został na Starym Cmen ta rzu przy ul. Li po wej. Za swo ją nie stru dzo ną pra cę i za - słu gi dla szer sze go śro do wi ska, a szcze gól nie dla osób nie wi do - mych, był od znaczony, m.in. Krzyżem Ka walerskim (1959) i Ofi - cer skim (1972) Or de ru Od ro dze nia Pol ski. Dwumiesięcznik laski wrzesień październik 2012 |