Biografia prasowa  

 

Zofia Morawska  

zasłużona działaczka  Towarzystwa Opieki nad Ociemniałymi  

Członek zarządu   

 

 

 Nagroda Alberta Schweitzera dla Polki   

     Wieczorem, w piątek 23 listopada 1990 r., w Pałacu De Rohan - siedzibie arcybiskupa Strasburga, odbyła się uroczystość wręczenia nagród ustanowionych przez Fundację im. J. W. Goethego w Bazylei. Wśród nich szczególne miejsce zajmuje Nagroda im. Alberta Schweitzera, przyznawana najwybitniejszym działaczom społecznym na świecie. W tym roku otrzymała ją Polka, pani Zofia Morawska z Lasek. Przewodniczącym jury tegorocznej nagrody był arcybiskup Strasburga ks. Charles Amarin Brand. 86-letnia pani Morawska nie mogła wyjechać do Strasburga i dlatego na uroczystości reprezentowała ją siostra Maria Krystyna z laskowskiego Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża. Stąd pomyłka PAP - z Zofii Morawskiej uczyniono siostrę zakonną i nawet przełożoną zgromadzenia. Myślę, że większość czytelników słyszała o Albercie Schweitzerze, dlatego podam tylko niezbędne informacje. AlbertSchweitzer(1875- 1965) zdobył popularność jako fenomenalny organista. U szczytu sławy porzucił karierę artystyczną, ukończył studia medyczne i przez resztę życia służył jako misjonarz i lekarz ludności murzyńskiej w Afryce. Jego przyjazdy do Europy i koncerty organowe były drogą do zdobycia środków materialnych na rozbudowę szpitali. W latach dwudziestych za swą postawę społeczną i charytatywną otrzymał między innymi nagrodę Fundacji im. Goethego. Po jego śmierci Fundacja powołała odrębną nagrodę jego imienia, obok kilku innych przyznawanych najsławniejszym ludziom świata. Wyróżnienie Zofii Morawskiej Nagrodą Alberta Schweitzera ma dla nas podwójny wymiar: jest to wyróżnienie kogoś ze środowiska laskowskiego, a po wtóre - to wyróżnienie dla Polski. Zofia Morawska urodziła się 13 listopada 1904 r. w Turwi na Wielkopolsce, w rodzinnym majątku po dziadku generale Dezyderym Chłapowskim. Ojciec jej, Kazimierz Morawski (1852- 1925), był rektorem Uniwersytetu Jagiellońskiego i prezesem Polskiej Akademii Umiejętności, wybitnym znawcą kultury klasycznej. W r. 1930 Zofia Morawska przybyła do Lasek, aby z zakładem i samym Dziełem niewidomych związać się na całe życie. Do wybuchu drugiej wojny światowej na polecenie Matki Czackiej kierowała w Warszawie patronatem, czyli opieką nad dorosłymi niewidomymi. W czasie oku- pacji przebywała w Laskach, służąc Dziełu. Była też związana z ruchem oporu. Od roku 1947 aż do dziś pani Morawska pełni funkcję skarbnika Zarządu Towarzystwa Opieki nad Ociemniałymi. Jej główną troską jest zapewnienie środków utrzymania dla rozrastającego się stale zakładu. Przez najtrudniejsze lata powojenne pełniła funk- cję kierownika administracyjnego zakładu. Zofia Morawska jest swoistym fenomenem. Do dziś kieruje działem darów, prowadzi finanse i angażuje się we wszystkie sprawy zakładu. Ma doskonałą pamięć i zdrowy osąd bieżących za- gadnień. Jest osobą o szerokich horyzontach umysłowych, wielkiej inteligencji, wiedzy tyflologicznej i nieustannie dba o przenoszenie do Polski metod, osiągnięć i rozwiązań technicznych, pozwalających niewidomym na pełne wykorzystanie ich możliwości. Znając cztery obce języki (angielski, francuski, niemiecki i włoski), utrzymuje niezwykle żywy kontakt z ośrodkami zagranicznymi. Bywa bardzo oszczędna, ale nigdy nie skąpi środków na to, co służy niewidomym. Jest głęboko wierząca i to, jak sama mówi, daje jej siły do intensywnej pracy, nieraz po kilkanaście godzin dziennie. W roku ubiegłym została odznaczona Złotą Honorową Odznaką PZN.

Podczas uroczystości wręczenia nagrody w Strasburgu życie i osobowość pani Morawskiej zaprezentował członek jury, jezuita ojciec Koprowski. Podkreślił rolę i miejsce osoby świeckiej w Dziele Lasek - we wspólnocie, w której od początku swego istnienia aż po dzień dzisiejszy ściśle ze sobą współpracują ludzie świeccy, siostry zakonne oraz sami niewidomi. Siostra Maria Krystyna, dziękując za to szczególne wyróżnienie, zwróciła uwagę na jego głęboki, humanistyczny, ekumeniczny i europejski wymiar. Redakcja Pochodni w imieniu całego środowiska polskich niewidomych składa Laureatce gorące i serdeczne gratulacje.

W.L.G.  

Pochodnia luty 1991