Biografia prasowa  

 

Antoni Marylski  

Budowniczy Lasek  

Jeden z najbliższych  współpracowników matki Elżbiety Czackiej  

Przewodniczący Zarządu Towarzystwa Opieki nad Ociemniałymi  

 

Budowniczy Lasek nie żyje  

       Adolf Szyszko  

 

W dniu 21 kwietnia bieżącego roku zmarł prezes Towarzystwa Opieki nad Ociemniałymi w Laskach, wybitny intelektualista, działacz społeczny, współtwórca Zakładu dla Niewidomych - ksiądz Antoni Marylski. W zmarłym niewidomi utracili wiernego przyjaciela, który ponad pięćdziesiąt lat swego życia poświęcił pracy na rzec budowy i organizacji wspomnianego zakładu.   

Antoni Marylski urodził się w dniu 21 października 1894 roku w Pęcicach pod Warszawą. W 1913 roku uzyskał świadectwo dojrzałości i podjął naukę w zakresie rolnictwa. Okres pierwszej wojny światowej był dla Niego wyjątkowo trudnym. Służył przez pewien czas w wojsku, a następnie pracował fizycznie na swoje utrzymanie. Po odzyskaniu niepodległości podejmuje pracę w konsulacie polskim we  Francji, gdzie rozpoczyna studia ekonomiczne. Po powrocie do Polski rozpoczyna studia filozoficzne na Uniwersytecie Warszawskim. W rok później poznaje założycielkę „dzieła laskowskiego” - Matkę Elżbietę Czacką i zostaje przez nią zwerbowany do pomocy przy organizowaniu zakładu w Laskach. W tym czasie Towarzystwo otrzymało pięć morgów piasków we wsi Laski pod Warszawą jako teren pod przyszły zakład dla niewidomych. Antoniego Marylskiego obdarzono wraz z kredytem zaufania wyjątkowo trudną i ciężką pracą. Miał za zadanie wybudowanie „Lasek”…  

Początkowo Towarzystwo nie dysponowało niczym, co byłoby przydatne przy budowie. Antoni Marylski z ogromnym zapałem, nie żałując zdrowia, zabrał się do pracy. W jej wyniku po pięćdziesięciu latach mamy obecnie zakład o powierzchni kilkudziesięciu hektarów, posiadający kilkadziesiąt budynków, zapewniających warunki dla działalności przedszkola, szkoły podstawowej, szkoły podstawowej dla dzieci specjalnej troski i innych instytucji, spełniających pomocniczą rolę. Żeby móc budować, zwłaszcza w początkach, trzeba było karczować las, budować szosy, żeby zapewnić dojazd, starać się o robotników, materiały i pieniądze.   

W pierwszych latach swej pracy późniejszy prezes Towarzystwa mieszkał w jednej izbie wynajętej u chłopa na wsi. Często widywano Go  wówczas na szczycie wozu, wyładowanego cegłami. W tym czasie prowadził jednocześnie gospodarstwo rolne, zapewniające podstawowe produkty żywnościowe zakładowi.   

W zarządzie Towarzystwa Opieki nad Ociemniałymi pełnił początkowo funkcję skarbnika, a następnie, pod koniec lat czterdziestych, zostaje wybrany na  prezesa. Mimo swej trudnej i odpowiedzialnej pracy znajduje czas na samokształcenie w zakresie filozofii i teologii, stając się jednym z najwybitniejszych specjalistów. Jest głównym kontynuatorem idei wychowawczych i tyflologicznych założycielki Towarzystwa. We wszystkich najważniejszych sprawach związanych z wychowaniem i rehabilitacją, rozwojem zakładu, jego działalnością na zewnątrz, wszyscy zwracają się do Niego po radę, wskazówki i decyzje. Głęboka wiedza i osobista wyjątkowa kultura pozwalają Mu kompetentnie kierować całością spraw zakładu.   

Na dwa lata przed śmiercią pan Marylski otrzymał święcenia kapłańskie, po uprzednim zdaniu wszystkich egzaminów wymaganych przepisami.   

Jego Pogrzeb zgromadził liczne grono przyjaciół z księdzem kardynałem, prymasem Polski - Stefanem Wyszyńskim - na czele.   

       Pochodnia Czerwiec 1973