Stanisław Madej  

Aktywny uczestnik komunistycznego ruchu robotniczego w Polsce  

Po utracie wzroku,  od 1952 r.  działacz  centralnych władz PZN  

Przewodniczący Zarządu Głównego  w latach 1964-1969

 Urzędujący prezes  Komisji Rewizyjnej Związku Spółdzielni Inwalidów   

        

     To już historia

Anna Wojciechowska - Sobczyk

35 rocznica powstania Polski Ludowej była godną okazją do przyznania przez Radę Państwa wielu zasłużonym działaczom wysokich odznaczeń. Jedno z nich - Order Sztandaru Pracy I Klasy - nadano aktywiście Polskiego Związku Niewidomych - Stanisławowi Madejowi. Uroczysta dekoracja odbyła się 1 sierpnia bieżącego roku w siedzibie Komitetu Dzielnicowego PZPR Warszawa - Śródmieście.  

Stanisław Madej,  który za swe zasługi we wcześniejszych latach otrzymał między innymi Krzyż Partyzancki, Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, Złoty Krzyż Zasługi, Sztandar Pracy II Klasy, należy do twórców ruchu komunistycznego w Polsce. Swą działalność polityczną rozpoczął jeszcze w okresie nauki w gimnazjum im. Kazimierza Wielkiego w Olkuszu - najpierw były to lektury „zakazanej” literatury („Manifest Komunistyczny”, „Kapitał” Marksa, broszury polityczne, później udział w zebraniach w Domu Robotniczym, gdzie istniało Towarzystwo Uniwersytetu Robotniczego, a w nim Komunistyczny Związek Młodzieży Polskiej, a jeszcze później nawiązanie kontaktu z młodzieżą zrzeszoną w tej organizacji. W 1926 roku Stanisław Madej zostaje członkiem KZMP. Wtedy też przechodzi chrzest bojowy. W czasie manifestacji potępiającej przewrót majowy Piłsudskiego przemawia na rynku w Olkuszu i zostaje po raz pierwszy aresztowany. Był wówczas jeszcze uczniem gimnazjum. Z powodu przynależności do nielegalnej organizacji młodzieżowej odmówiono mu wstępu na wyższe uczelnie. Dopiero po latach rozpoczął studia w Wolnej Wszechnicy Radiowej pod zmienionym nazwiskiem Władysława Gajewskiego.  

W maju 1929 roku Stanisław Madej zostaje przyjęty do Komunistycznej Partii Polski w cementowni „Wiek” w Ogrodzieńcu. Do 1931 pracował w związkach zawodowych robotników rolnych. Później, z powodu swojego wystąpienia, krytykującego wyzysk członków związku, musiał zmienić pracę i wyjechać do Łodzi. Tu dostał zatrudnienie w Widzewskiej Manufakturze, gdzie pracował do wybuchu wojny. Oficjalnie występował jako delegat związków zawodowych. Z tego też powodu był wielokrotnie „profilaktycznie” aresztowany, na przykład przed 1 maja. W sumie w okresie międzywojennym przesiedział w więzieniu około trzech lat.  

W 1938 roku, po rozwiązaniu KPP, należał do grupy komunistów „Czerwony Widzew”. Był jednym z tych, którzy z podobnych grup tworzyli w Łodzi Polską Partię Robotniczą i Gwardię Ludową. „Czerwony Widzew” prowadził akcje sabotażowe. Stanisław Madej był również w czasie wojny szefem sztabu Gwardii Ludowej na   miasto Łódź. Za tę działalność został wysłany do obozu koncentracyjnego.  

Po powrocie z Matthausen Krajowa Rada Narodowa powołała go na stanowisko przewodniczącego komisji specjalnej do walki z nadużyciami gospodarczymi w Łodzi. W1949 roku został przeniesiony do takiej samej pracy do Warszawy, gdzie pracował przez cztery lata. Awitaminoza, której nabawił się w obozie koncentracyjnym, powodowała stopniową utratę wzroku, aż do jego całkowitego zaniku. Od kwietnia 1952 roku Stanisław Madej pracował w Centrali Spółdzielni Inwalidów, gdzie był członkiem zarządu. W tym samym roku wstąpił do PZN.  

Stanisław Madej pełnił w Związku różne funkcje społeczne. Przez kilka lat    był wiceprzewodniczącym Zarządu Głównego organizacji, a następnie - od 1964 do 1969 roku - prezesem PZN.  

- Jaki cel pracy Związku uważał Pan za najważniejszy? Czy został on osiągnięty?

- Najważniejszym zadaniem Związku w pierwszych latach jego istnienia było zlikwidowanie analfabetyzmu wśród inwalidów wzroku. Przy pomocy Ministerstwa Pracy i Opieki Społecznej i instancji partyjnych organizowaliśmy szkoły dla dzieci niewidomych, szkołę muzyczną w Krakowie, kursy nauki brajla, warsztaty pracy dla dorosłych (Bydgoszcz, Wrocław). Trzeba było również wynajdywać niewidomych, którzy zwłaszcza na wsi żyli często w bardzo ciężkich warunkach i nie widzieli o istnieniu PZN. Sprawą niezmiernie ważną było podniesienie poziomu życia niewidomych, poprzez system rent i organizowanie zatrudnienia dla tych, którzy chcieli i mogli pracować, by nie czuli się ciężarem dla rodziny. Na tym polu mamy olbrzymie osiągnięcia, ale ponieważ do zrobienia zostało jeszcze bardzo dużo, uważam, że tę działalność trzeba rozszerzać.

       Pochodnia Listopad 1979

/Fragment/

 *   *   *

--Stanisław Madej zmarł 18 października 1980 roku. Spoczął na Cmentarzu Komunalnym w Łodzi.