Noworoczne rozmowy  

Józef Szczurek

 

           Z okazji Nowego Roku redakcja postanowiła przeprowadzić wywiady z czołowymi działaczami ruchu niewidomych w Polsce, chcąc zapoznać czytelników z ich poglądami na najważniejsze problemy, które w Nowym Roku w dużej mierze powinny być rozwiązane.  

Rozmawiamy z dyrektorem Departamentu Zawodowej Rehabilitacji Inwalidów Ministerstwa  Pracy i Opieki Społecznej - Tomaszem Lidke.  

- Panie Dyrektorze, jak ocenia Pan  dotychczasową pracę PZN i jakie widzi  Pan dla niego  najważniejsze zadania na rok bieżący?

- Polski Związek Niewidomych spełnia ważną rolę, rozwijając wśród niewidomych pracę kulturalno - oświatową, dbając o sprawy bytowo - socjalne swych członków, dopomagając w przeprowadzeniu zawodowej rehabilitacji niewidomych. Całokształt dotychczasowej pracy Związku należy ocenić pozytywnie.  

Nie oznacza to , że wszystko, co Związek może i powinien zrobić, zostało już wykonane. PZN ma niewątpliwie osiągnięcia w swej działalności, jednakże w przyszłości powinien dołożyć wszelkich starań, aby punkt ciężkości pracy przenieść na najniższe, terenowe ogniwa związkowe, ożywiając i rozwijając szerzej ich działalność.  

Dotychczas PZN otacza swą opieką głównie niewidomych, mieszkających w miastach wojewódzkich i w tych miastach, w których znajdują się większe skupiska niewidomych. W przyszłości Związek powinien dotrzeć do niewidomych, rozproszonych po wsiach i małych miasteczkach na terenie całego kraju i otoczyć ich właściwą opieką.  

Terenowe ogniwa Związku powinny zacieśniać współpracę z prezydiami rad narodowych, w których znajdą pomoc i oparcie.  

Należy również utrzymywać współpracę z klinikami okulistycznymi szpitali w celu otoczenia opieką osób świeżo tracących wzrok. Celem poprawy pracy Związku w terenie Zarząd Główny PZN powinien nie tylko dopomagać okręgom w ich pracy, lecz także wzmóc kontrolę nad wykonywaniem ich zadań oraz celowym wydatkowaniem funduszów.  

- Czy Pan Dyrektor widzi celowość stworzenia ośrodka rehabilitacyjnego dla niewidomych?

- Człowiek, który utracił wzrok, wymaga jak najwcześniejszego i jak najlepszego przystosowania do życia i pracy w nowych warunkach, wytworzonych przez kalectwo. Rolę tę najlepiej może spełnić ośrodek rehabilitacyjny dla niewidomych, którego stworzenie uważam za celowe i potrzebne.  

Prowadzenie ośrodka rehabilitacyjnego przede wszystkim dla osób świeżo ociemniałych oraz w pierwszym okresie dla osób nieprzygotowanych do życia i pracy po wcześniejszej utracie wzroku, wynika ze statutowych zadań Związku. PZN powinien więc opracować koncepcje organizacji takiego ośrodka z ustaleniem jego lokalizacji, form i kierunków przygotowywania zatrudnienia niewidomych, rozszerzając asortyment produkcji w niektórych branżach, jak na przykład włókienniczej, metalowej i elektrotechnicznej. Opracowaniem i rozwiązaniem tego zagadnienia powinien zająć się Związek Spółdzielni Niewidomych wspólnie z Polskim Związkiem Niewidomych przy pomocy Ministerstwa Pracy i Opieki Społecznej.   

- Co  chciałby Pan  przekazać czytelnikom  „Pochodni”?

- Czytelnikom „Pochodni” i wszystkim niewidomym z okazji Nowego Roku życzę, aby w tym roku osiągnęli jak najwięcej ze swych celów i dążeń oraz, aby życie ich stało się lepsze i jaśniejsze.  

Pochodnia styczeń  1960