Z zagranicy

 

W dniach 23-26 września br. w ośrodku St. Dunstan's Ovingdean pod Brighton w Wielkiej Brytanii odbył się XI Międzynarodowy Kongres Ociemniałych Inwalidów Wojennych (Internationale Kriegsblinden Kongres), znany jako "I$k$k". Reprezentowałem na nim Związek Ociemniałych Żołnierzy RP, równocześnie jako wiceprezydent tej organizacji, a zatem członek prezydium I$k$k. Obrady odbywały się w znanym w świecie ośrodku ociemniałych inwalidów wojennych w St. Dunstan's, położonym 6?7:km na wschód od Brighton nad kanałem La Manche. Bliskość Brighton, miasta uzdrowiskowego, czyni St.Dunstan's ośrodkiem niezwykle atrakcyjnym. Łączy je z uzdrowiskiem 11-kilometrowa nadmorska promenada.  

 

I$k$k powstało z inicjatywy dr. Franza Sonntaga, prezesa niemieckiego związku ociemniałych inwalidów wojennych, i Henri Amblarda, prezesa związku francuskiego. Pierwszy kongres odbył się w Bonn w 1969 r. Uczestniczyli w nim Niemcy, Francuzi, Anglicy i Włosi. Powołano na nim prezydium w składzie: prezydent dr Franz Sonntag i dwaj wiceprezydenci: Henri Amblard i gen. Aramis Ammannato - Włochy. Siedzibą I$k$k zostało Bonn. Liczba członków rosła z każdym kongresem i jest płynna, gdyż wielu przedstawicieli nie przyjeżdża na tego rodzaju zgromadzenia po prostu z braku środków. Tak np. w obecnym kongresie spoza Europy wzięli udział tylko przedstawiciele ze Stanów Zjednoczonych, Kanady i Filipin. Nie przybyli przedstawiciele z Pakistanu (przysłali jedynie pisemny raport), z Japonii, Wietnamu i Korei.  

Polska przystąpiła do I$k$k dopiero w 1994 r. Dr Franz Sonntag kierował I$k$k przez 25 lat. Na IX kongresie w 1994 r. złożył rezygnację ze względu na wiek i stan zdrowia. Na stanowisko prezydenta wybrano Francuza Xaviera Camillerapp. Siedzibę I$k$k pozostawiono w Bonn. X kongres odbył się w Paryżu w 1997 r., na którym Camillerapp złożył rezygnację z funkcji prezydenta I$k$k; wybrano nowe prezydium w składzie: prezydent - Raymond Hazan - Wielka Brytania, wiceprezydenci - Italo Frioni - Włochy, Heinrich Johanning - Niemcy i Władysław Gołąb - Polska. Ustalono, że XI kongres odbędzie się w Wielkiej Brytanii w 2000 r. i siedzibę I$k$k przeniesiono do Londynu.

Obrady XI kongresu rozpoczęły się posiedzeniem prezydium, na którym omówiono ostateczną wersję programu, skład komisji roboczych i tryb prowadzenia obrad. Trzeba przyznać, że Raymond Hazan posiada wyjątkowy talent organizacyjny. Wszystko było dopięte na przysłowiowy "ostatni guzik".

Niedzielę 24 września gospodarze przeznaczyli na zwiedzanie Londynu - jednej z największych metropolii świata. Nasze zwiedzanie miasta z konieczności ograniczyło się do jego centrum i Greenwich (do Greenwich płynęliśmy statkiem po Tamizie). Jednak punktem centralnym pobytu w Londynie było złożenie wieńca pod pomnikiem narodowym Cenotaph przy alei Whitehall.

Właściwe obrady XI kongresu rozpoczęły się 25 września w pięknej sali położonej na piątym piętrze w ośrodku St. Dunstan's, zwanej "Winter Garden" (nazwę nadano tej sali przypuszczalnie dlatego, że ma ogromne okna z widokiem na ogród i morze). Posiedzenie otworzył prezydent I$k$k kpt. Raymond Hazan, składając relację z pracy prezydium za minione trzy lata. Następnie wybrano robocze komisje kongresu, po czym poszczególne delegacje składały raporty o stanie organizacyjnym reprezentowanych stowarzyszeń. O godz. #/10#45 uczestników kongresu powitał burmistrz Brighton - Francis Tonks. Przybyli również attach~es wojskowi z ambasad państw reprezentowanych na tym międzynarodowym zgromadzeniu. Attach~e z ambasady polskiej przesłał list usprawiedliwiający swoją nieobecność (w tych dniach w Londynie gościli przedstawiciele Rządu Rzeczypospolitej Polskiej).

We wtorek, 26 września przed południem dyskutowano o przyszłości IKK, a następnie swoje wystąpienia zaprezentowali przedstawiciele dwóch organizacji: J. Church z brytyjskiego stowarzyszenia amputantów kończyn górnych lub dolnych oraz T. Elliott ze stowarzyszenia kombatantów dotkniętych stresem. Szczególnie to drugie wystąpienie było niezwykle interesujące. Stowarzyszenie to opiekuje się około 5 tysiącami byłych żołnierzy chorych na stres powojenny, którym trudno pogodzić się z filozofią zabijania, a przecież na tym głównie polega każda wojna...

W godzinach popołudniowych przyjęto przygotowane przez komisje rezolucje oraz wybrano nowe prezydium IKK. Prezes Heinrich Johanning poprosił o zwolnienie go z pełnionej funkcji wiceprezydenta. W wyniku głosowania kongres na następną trzyletnią kadencję powołał prezydium w składzie: prezydent - Raymond Hazan - Wielka Brytania, wiceprezydenci: Dieter Renelt - Niemcy, Italo Frioni - Włochy i Władysław Gołąb - Polska.

Przed trzema laty, relacjonując na łamach "Pochodni" obrady X kongresu IKK, pisałem o sytuacji organizacyjnej i socjalnej stowarzyszeń działających w niektórych państwach. Dziś chciałbym poinformować o tych, o których wówczas nie wspomniałem.  

Stowarzyszenie amerykańskich ociemniałych inwalidów wojennych w Stanach Zjednoczonych powstało 28 marca 1945 r. i w sierpniu br. zrzeszało 9764 członków. Wysokość ich renty uzależniona jest od stopnia inwalidztwa, o którym orzeka departament do spraw kombatantów. Przy 10 proc. niepełnosprawności renta wynosi 98 dolarów. Przy 100 proc. najniższa renta wynosi 2036 dolarów miesięcznie i rośnie, o ile ociemniały żołnierz ma na utrzymaniu żonę i dzieci.

W Kanadzie ociemniali inwalidzi wojenni swój związek utworzyli w 1922 r. Rehabilitację odbywali jednak w Wielkiej Brytanii, głównie w St. Dunstan's. Aktualnie związek ten liczy: 79 członków weteranów drugiej wojny światowej i 91 wdów. W okresie powojennym zmarło 684 ociemniałych żołnierzy.

Na Filipinach nadal nie ma organizacji zrzeszającej ociemniałych inwalidów wojennych. Delegat Filipin, ociemniały admirał floty Oscar Taleon, w 1993 r. powołał odrębną organizację, zrzeszającą wszystkich inwalidów wojennych, w tym ociemniałych. Ich sytuacja ekonomiczna jest trudna. Ociemniały inwalida otrzymuje rentę w wysokości 150 dolarów. Admirał floty, uwzględniając jego 25-letnią służbę na morzu, po ukończeniu 65 lat otrzymuje miesięcznie 521 dolarów.

O sytuacji we Francji pisałem przed trzema laty, dziś dodam, że aktualnie liczba ociemniałych inwalidów wojennych wynosi: 146 ociemniałych żołnierzy, 165 ociemniałych cywilnych ofiar wojny oraz 23 ociemniałych wojskowych rannych w czasie pokoju. Zatem liczba członków wynosi 334, a średni wiek - 75 lat.

W Pakistanie sytuacja nie uległa zmianie. Nadal nie wolno utworzyć związku ociemniałych inwalidów wojennych. Wypłacane renty są groszowe. Ponad 30 proc. inwalidów wojennych żyje w warunkach poniżej minimum socjalnego. W ciągu ostatnich trzech lat inflacja wyniosła tam 45 proc., a rent nie podwyższono. Z tego powodu zdarzają się coraz częściej samobójstwa. Podobnie dramatyczne warunki występują w krajach afrykańskich.  

Sytuacja w Rosji nie uległa zmianie. Warto może jedynie dodać, że w 1997 r. w WOS-ie zrzeszonych było około 1000 ociemniałych inwalidów wojennych, w tym z wojny w Afganistanie - 98 i z Czeczenii - 4. Dziś podano nam informację, że z Czeczenii pochodzi około 40 ociemniałych inwalidów wojennych.

XI kongres zdecydowanie opowiedział się za kontynuowaniem działalności IKK i niełączeniem się z ruchem cywilnych niewidomych. Postanowiono też podjąć starania w sprawie afiliacji IKK przez Organizację Narodów Zjednoczonych.

Na zakończenie warto przytoczyć treść podjętych rezolucji. Pierwsza, opracowana przez Portugalię, nawołuje byłe kraje kolonialne do otoczenia opieką ociemniałych inwalidów wojennych z kolonii. W rezolucji polskiej między innymi czytamy:

"...Wojna jest konsekwencją polityki państw biorących w niej udział. Dlatego państwa te powinny ponosić pełną odpowiedzialność wobec swoich obywateli za jej skutki. Nie powinno mieć znaczenia, czy ofiarą wojny jest żołnierz walczący z bronią w ręku, czy osoba będąca bierną ofiarą działań wojennych". IKK domaga się od ONZ uchwalenia konwencji, która nakładałaby na jej kontrahentów następujące obowiązki:

- Każdy obywatel, który w wyniku działań wojennych utracił wzrok i stał się w rozumieniu prawa miejscowego niezdolnym do pracy, otrzymuje rentę w wysokości gwarantującej mu egzystencję na przeciętnym poziomie w danym kraju.

- Osoby ociemniałe w wyniku działań wojennych mają prawo do bezpłatnych świadczeń rehabilitacyjnych w zakresie: leczenia skutków doznanych urazów, przygotowania zawodowego i rehabilitacji społecznej, z uwzględnieniem nowoczesnej techniki.

- Rządy państw biorących udział w wojnie, lub na których terenie odbywały się działania wojenne, w drodze ustawowej zapewnią ociemniałym ofiarom wojny uprawnienia wyrównujące ich szanse społeczne z ogółem obywateli danego kraju.

- Rządy państw, o których mowa w ust. 3, zapewnią ociemniałym ofiarom działań wojennych swobodę zrzeszania się w organizacjach społecznych, będą finansowo i organizacyjnie wspierać te organizacje oraz ułatwiać im nawiązywanie kontaktów z bratnimi organizacjami zagranicznymi i międzynarodowymi.  

   Władysław Gołąb

P11-2000