Marek Kalbarczyk  

   Szef i właściciel firmy   "Altix ps. Z o.o."  w Warszawie oraz założyciel i społeczny Prezes Zarządu "Fundacji Szansa dla Niewidomych"

 

Jeden z  twórców polskiej komputerowej  mowy syntetycznej   

Już w warszaswkiej szkole dla dzieci słabowidzących Marek wyróżniał się energią i inteligencją. Tych jego cech charakteru nie przytępiła najpierw częściowa, a następnie całkowita utrata wzroku w dwunastym  roku życia. Już wcześniej trafił do Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci Niewidomych w Laskach. Tu rozwinęły  się jego zdolności matematyczne oraz rozliczne  zainteresowania: muzyka, historia, geografia, szachy, języki obce, które w przyszłości zadecydują o wyborze najbardziej ulubionych hobby.  

W masowej szkole średniej Marek osiągał bardzo dobre wyniki, a w życiu prywatnym nie brakowało mu wypróbowanych kolegów. Był najlepszym uczniem w szkole,. W związku z czym   dostał się na studia bez egzaminu.

Studia na kierunku informatyki należą do najtrudniejszych na Uniwersytecie Warszawskim. Pan Marek wykazał się dużym talentem i pracowitością, co zapewniło mu miejsce w czołówce najlepszych studentów.  

Po napisaniu i obronie pracy magisterskiej pt.: "Odwzorowanie struktur danych i ich koszty" uzyskał znakomite rekomendacje od najlepszych polskich informatyków i ruszył w poszukiwaniu pracy. Dopiero po trzech latach uzyskał zatrudnienie w Instytucie Meteorologii i Gospodarki Wodnej jako programista komputerów. Do napisania dobrego programu nie wystarcza sama wiedza matematyczna i informatyczna. Trzeba ją uzupełnić wiadomościami z hydrologii, geofizyki, geografii i innych dyscyplin opisujących zjawiska pogodotwórcze.  

Już wcześniej na prośbę decydentów w Polskim Związku Niewidomych Marek K. podjął się adaptacji na system brajla podręczników matematycznych. Szybko jednak doszedł do wniosku, że nauczanie matematyki dzieci niewidomych w oparciu o podręczniki pisane dla widzących to półśrodek.  

"Większość zależności i pojęć matematycznych - stwierdza pan Marek - wymaga odwołania się do zupełnie innych przykładów dostępnych wyobraźni dziecka niewidomego, a nie posługiwania się kolorowymi rysunkami, które na siłę kopiuje się na postać brajlowską. O ileż lepszym materiałem dydaktycznym są nagrania magnetofonowe i modele, nadające się do oglądania dłońmi i manipulowania". Realizując tę ideę, pan Marek przygotował kilka podręczników autorskich do matematyki dla małych uczniów pierwszych klas szkoły podstawowej. Składały się one z kilku ważnych elementów: brajlowski tekst z rysunkami, naklejanki służące do nauki rozpoznawania wypukłej grafiki oraz dźwiękowe mikrosłuchowiska matematyczne nagrane na kasety. Spotkały  się one z wysoką oceną autorytetów w dziedzinie dydaktyki. Za tę działalność został odznaczony medalem "W Służbie Polskiej Oświaty'.

Podstawowym zawodem pana Marka była praca informatyczna, a trudności w jej samodzielnym wykonywaniu napawały go nieustanną troską.  Zakład pracy nie mógł mu zapewnić odpowiedniego stanowiska komputerowego. Zresztą o specjalnych urządzeniach dla niewidomych programistów można było wówczas czytać jedynie w literaturze obcojęzycznej. W zakupie pierwszego własnego komputera pomógł mu Ośrodek Szkolno-Wychowawczy dla Dzieci Niewidomych im. Róży Czackiej w Laskach. Dług ten pan Marek spłacił wykonując oprogramowanie dla swej dawnej szkoły. Ciągle jednak sprawą otwartą pozostawał samodzielny dostęp do informacji, jakie ukazywały się na ekranie komputera. Klawiaturę można przecież opanować bez użycia wzroku, ale jak samodzielnie poprawiać lub przekształcać napisany tekst?  

Jedyną w tym czasie możliwość w naszym kraju stanowił amerykański aparat do czytania dla niewidomych Optacon. Ponad dwadzieścia egzemplarzy tych urządzeń zakupił w latach 80. PZN z dotacji Ministerstwa Zdrowia. Po odpowiednim szkoleniu pan Marek mógł już samodzielnie czytać teksty drukowane. Jednak śledzenie ekranu komputerowego za pomocą Optaconu było żmudne i uciążliwe. Pan Marek zdawał sobie sprawę, że "metoda ta nie stanowiła  dobrego rozwiązania dla niewidomych użytkowników komputera. Najłatwiejszym i najbardziej naturalnym sposobem porozumiewania się ludzi jest mowa. Na świecie już od kilku lat rozpowszechniały się syntezatory mowy, ale wciąż nie było w sprzedaży takiego urządzenia dla języka polskiego". Wraz z cenionym specjalistą od instrumentów elektronicznych Janem Grembeckim, rozpoczął prace nad stworzeniem mowy syntetycznej dla języka polskiego i specjalnego oprogramowania, które umożliwiłoby niewidomym uzyskanie wszelkiej informacji, która ukazuje się na ekranie komputera, a ponadto stworzyłoby "mówiącą klawiaturę". Prace te finansowała  Fundacja Pomocy Niewidomym w Polsce. W ciągu niewiarygodnie krótkiego czasu, bo pierwotnie w kilka dni, a finalnie cztery miesiące, powstał mówiący po polsku komputer. Ale czy to wystarczyło?  

Pan Marek nie chciał, aby jego rozwiązanie podzieliło los tylu innych opracowań naukowych dla niewidomych, które, mimo obiecujących początków, nie doczekały się produktu dostępnego na co dzień. Był to rok 1989, kiedy to jeszcze mało kto myślał o własnej firmie. Wraz z  trzema przyjaciółmi pan Marek założył spółkę pod nazwą Altix. Początki były trudne, ale stopniowo rosła w kraju liczba osób niewidomych zainteresowanych pracą na komputerze. Rozszerzały się też szybko kontakty międzynarodowe. Już w 1990 roku firma wzięła udział w krajowej wystawie sprzętu komputerowego, jaka odbyła się w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Rok wcześniej, w czasie odwiedzin pani Barbary Bush, żony ówczesnego prezydenta USA, duże zainteresowanie wzbudziła mowa syntetyczna i program powiększający znaki na ekranie komputera. Ten ostatni został opracowany przez współzałożyciela firmy Altix - pana Igora Busłowicza.  

Z biegiem lat firma Altix podejmowała  coraz to nowsze formy działalności. Jeszcze przed założeniem fimry to samo grono specjalistów wdrożyło komputeryzację drukarni PZN, która dzięki temu od roku 88 produkuje brajlowskie książki metodami komputerowymi. Z kolei sukcesem firmy stała się niełatwa do wdrożenia komputeryzacja Biblioteki Centralnej PZN, dzięki której już od połowy lat 90. książki dla niewidomych są wypożyczane z pomocą systemu informatycznego.  Firma skomputeryzowała wszystkie  Ośrodki Szkolno-Wychowawcze dla Dzieci Niewidomych i Niedowidzących w Polsce. Kilka tysięcy niewidomych i słabowidzących osób jest klientami Altixu. Ofertę firmy uzupełniają ciekawe wydawnictwa brajlowskie (nie tylko na tematy komputerów)  i szkolenia niewidomych w obsłudze systemów Windows. Dzisiejsza oferta firmy, to również tyflografika, systemy udźwiękawiające otoczenie, mnóstwo powiększalników elektronicznych, specjalistycznych programów i urządzeń brajlowskich, mówiące urządzenia codziennego użytku sprowadzane z całego świata.   

Pan Marek jest prezesem i mózgiem firmy. Ma świadomość, że odpowiada za miejsca pracy wszystkich zatrudnionych osób, ale chyba jeszcze istotniejsza jest, jego zdaniem, odpowiedzialność za obsługę miejsc pracy i nauki klientów Altixu. Wynika stąd stałe dążenie do poszukiwania najlepszych dla osób z dysfunkcją wzroku rozwiązań istniejących na świecie i wzbogacania ich własnym twórczym wkładem.  

Przez lata pracy dla firmy zajmował się również innymi dziedzinami. W latach 90. prowadził telewizyjny program o niepełnosprawnych pt. "Razem czy osobno". Napisał kilka książek, pośród których najbardziej znane są "Świat otwarty dla niewidomych – szanse i możliwości", "Dotrzeć do celu Czy niewidomy może zostać prezydentem?", "Atlas turystyczny – 100 najpiękniejszych miejsc w Polsce - zabytki i krajobrazy wreszcie dostępne dla niewidomych i słabowidzących", "Umiejętności na wagę złota – poradnik rehabilitacyjny".  

Za swoją działalność dla niewidomych został w roku 1999 uhonorowany Złotą Odznaką Polskiego Związku Niewidomych. Uzyskał tytuł Super Lodołamacza 2009 oraz Człowieka bez Barier 2010. Z kolei Altix uzyskał nagrodę Telemałpy w roku 2002 za koncepcje dotyczące zatrudniania inwalidów w systemie telepracy. Marek Kalbarczyk został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski oraz medalem Pax et Gaudium in Cruce przyznawanym przez Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi w Laskach.

 

   Sylwetki niewidomych  i słabowidzących pracowników

Zeszyty Tyflologiczne 19   

Warszawa 2001  

Polski Związek Niewidomych

 

 2010