„zawsze redaktor”
Ptaki już odleciały, słońce w chmurach się skryło, w ciszy stanął las cały, dnia tak dużo ubyło. I kolorowe liście pod naszymi stopami, babie lato srebrzyście snuje się nad głowami. Jesień mgły rozwiesiła jak welon nad polami, cały las ozdobiła przepięknymi barwami. Jeszcze słońce czasami mocniej przygrzeje z góry, to znów niebo nad nami zakryją ciężkie chmury. I deszczu krople grają z wiatrem koncert jesienny, potem cisza, już wieczór zapadł długi i senny. I wspomnienia wracają jak echo dni minionych, do modlitwy wzywając, w kościele biją dzwony. I modlitwa się wznosi w cichej wieczoru porze, na kolanach lud prosi, błogosław nam Wieczny Boże.
|