Władysław Gołąb

 

Dzieło Lasek po drugiej wojnie światowej (*Praca napisana specjalnie do niniejszego wydania.)

 

Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi w Laskach swą działalnością sięga początków bieżącego wieku. Twórczynią Towarzystwa była Róża Czacka, późniejsza Matka Elżbieta, założycielka Zgromadzenia Franciszkanek Służebnic Krzyża. Formalne zalegalizowanie Towarzystwa (nadanie mu osobowości prawnej) nastąpiło w 1911 r. Towarzystwo w swej niezmienionej ideowo formie, przetrwało do dziś. I wojna światowa zahamowała jego rozwój,

ale go nie unicestwiła. Podczas II wojny światowej istniało nielegalnie pod nazwą Zakładu dla Niewidomych w Laskach. W paragrafie 1 Statutu Towarzystwa zredagowanym w 1910 r. czytamy:

"Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi ma na celu niesienie wszechstronnej pomocy pozbawionym wzroku.

Dla zrealizowania tego celu Towarzystwo ma prawo:

1) organizować domy opieki dla niewidomych,

2) prowadzić szkoły wszelkiego rodzaju i stopnia z językiem wykładowym polskim dla kształcenia ociemniałych,

3) prowadzić warsztaty i pracownie przygotowujące niewidomych do zawodu lub dające im zatrudnienie,

4) prowadzić gospodarstwa rolne,

5) prowadzić biura poradnictwa z zakresu rehabilitacji dla uczniów i absolwentów szkół Towarzystwa,

6) prowadzić biblioteki: tyflologiczną i brajlowską,

7) świadczyć inną pomoc na rzecz niewidomych."

Towarzystwo w okresie międzywojennym położyło główny nacisk na zorganizowanie nowoczesnych szkół (przedszkola, szkoły powszechne i średnie) oraz tzw. Patronatów. Te ostatnie polegały na objęciu opieką niewidomych dorosłych.

Szczegółowe dane tyczące działalności Towarzystwa w okresie międzywojennym znajdą czytelnicy w artykule prezesa Antoniego Marylskiego pt. "Laski" opublikowanym w "Szkole Specjalnej" (1946/47 nr 1/4).

Po II wojnie światowej sytuacja niewidomych w Polsce uległa zasadniczej zmianie. W 1946 r. powstała pierwsza ogólnopolska organizacja zrzeszająca niewidomych pod nazwą Związek Pracowników Niewidomych RP.

Organizacja ta w 1951 r. na zjeździe zjednoczeniowym przekształciła się w Polski Związek Niewidomych. Zadaniem PZN było świadczenie pomocy wszystkim niewidomym w Polsce oraz reprezentowanie interesów niewidomych polskich wobec władz i urzędów. Równolegle z inicjatywy Związku Pracowników Niewidomych RP, a następnie Polskiego Związku Niewidomych poczęły powstawać w Polsce zakłady pracy niewidomych, przekształcane z biegiem lat w spółdzielnie inwalidów niewidomych. Ruch spółdzielczy objął swą działalnością cały kraj, a w 1957 r. został powołany Związek Spółdzielni Niewidomych działający w ramach Związku Spółdzielni Inwalidów i Centralnego Związku Spółdzielczości Pracy.

Taki rozwój sytuacji siłą rzeczy musiał ukierunkować działalność Towarzystwa, przesuwając jego zainteresowania z niewidomych dorosłych przede wszystkim na dzieci i młodzież niewidomą.

W pierwszym okresie Towarzystwo wydelegowało swych najlepszych specjalistów widzących i niewidomych do zorganizowania ośrodków szkoleniowych dla ociemniałych inwalidów wojennych, lecz z biegiem lat działalność tę całkowicie przejęły resortowe organy zdrowia i opieki społecznej.

II wojna światowa przyniosła Towarzystwu ogromne straty. Większość budynków w Laskach uległa zniszczeniu. Doszczętnie zostały także zniszczone budynki w Warszawie przy ul. Wolność 4, przeznaczone na biura Towarzystwa i warsztaty dla niewidomych. Całkowitemu zniszczeniu uległy bogate zbiory tyflologiczne. Na szczęście ocalała w znacznej mierze biblioteka brajlowska.

Głównym celem jaki postawiło sobie Towarzystwo w pierwszych latach po wojnie było odbudowanie ze zniszczeń Zakładu w Laskach, czyli stworzenie właściwej bazy lokalowej do dalszej działalności. Całość prac przy odbudowie szkół oraz internatów zakończono w 1949 r. Dom dziewcząt, poza salą koncertową, oddano do użytku w 1947 r. W tymże roku odbudowano częściowo dom chłopców. Dom warsztatowy stojący za domem chłopców wyremontowano w 1948 r. Już zimą 1946 r. Towarzystwo otrzymało przydział 10 poniemieckich baraków wojskowych. Jeden z nich przeznaczono na infirmerię o 35 łóżkach. Inne - na pomieszczenia dla warsztatów, mieszkania dzieci, sióstr i pracowników.

W 1953 r. z inicjatywy Koła Związku Nauczycielstwa Polskiego oddziały wojska wykonały utwardzone drogi komunikacyjne na terenie Zakładu. W 1955 r. postawiono barak, w którym ulokowano bibliotekę brajlowską. Na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych postawiono baraki otrzymane od wojska polskiego, które zostały przebudowane na pomieszczenia warsztatowe.

Prace budowlano-inwestycyjne były możliwe głównie dzięki pomocy instytucji krajowych i zagranicznych. Ważną rolę na tym odcinku spełnia Polonia Amerykańska. Z darów polonijnych wzniesiono nowoczesny budynek mieszkalny dla 32 dzieci w wieku przedszkolnym. Z tych samych środków w 1969 r, wybudowano pawilon dla potrzeb szkoły specjalnej. Znalazły w nim pomieszczenie klasy szkolne dla 110 uczniów oraz internat dla 54

wychowanków o opóźnionym rozwoju umysłowym. W 1975 r. zostanie oddane do użytku nowoczesne ambulatorium z izbami chorych o powierzchni tysiąca metrów kwadratowych, ufundowane również przez Polaków zza oceanu.

W najbliższych latach planuje się budowę nowoczesnego kompleksu szkół z uwzględnieniem potrzeb przyszłej dziesięcioletniej szkoły średniej. Towarzystwo planuje również budowę nowych warsztatów. Stare baraki nie wystarczają już na aktualne wymagania szkolne.

Z inicjatywy byłych wychowanków Lasek powstaje w 1973 r. myśl budowy "Domu Pamięci Przyjaciół Niewidomych", do której Towarzystwo przystąpi w 1975 r. W domu tym znajdą pomieszczenie zbiory muzealne, archiwum Dzieła Lasek, pamiątki po Matce Elżbiecie, współzałożycielach i kontynuatorach Dzieła, pracownie politechniczne, poradnie rehabilitacyjne, pokoje gościnne, sala konferencyjna. Jeden z segmentów tego budynku

zostanie przeznaczony na Ośrodek Tyflologiczny, gdyż dotychczasowa pracownia jest za mała w stosunku do potrzeb w tej dziedzinie. Materialna baza Towarzystwa zmieniła się w sposób zasadniczy. Przed wojną głównym źródłem dochodu były wpływy z darowizn i kwest publicznych oraz pożyczki bankowe. Dziś podstawą materialną działalności Towarzystwa są dotacje Państwa na częściowe pokrycie kosztów utrzymania wychowanków, dary zagraniczne oraz nadwyżki z warsztatów szkolących. Jak wyżej powiedziano, obecnie głównym celem działalności Towarzystwa jest prowadzenie szkół, internatów oraz działów związanych z rehabilitacją i szkoleniem dzieci i młodzieży niewidomej. Mimo ogromnych zniszczeń we wrześniu 1939 Zakład w Laskach już od pierwszych miesięcy powojennych

przystąpił do normalnych zajęć szkolnych. Pod koniec roku szkolnego 1945/46 liczba wychowanków wynosiła 120 osób, w tym 4 przedszkolaków, 90 w szkole podstawowej, 2 w klasie specjalnej, 19 w gimnazjum zawodowym i 5 poza szkołą. Po czterech latach liczba wychowanków wynosi już 185 osób, a w roku szkolnym 1959/60 - 238 dzieci

i młodzieży, w tym 25 - przedszkole, 119 - szkoła podstawowa, 30 - klasy specjalne, 35 - szkoła zawodowa, 29 - na kursach warsztatowych pozaszkolnych. Największą liczbę wychowanków Zakład liczy w roku szkolnym 1971/72: przedszkole - 34, szkoła podstawowa - 119, szkoła specjalna - 105, szkoła zawodowa - 73, na kursach przysposobienia zawodowego - 10. Jak widać z powyższych zestawień, już w 1945 r. Zakład w Laskach posiada kilka szkół o różnych poziomach: przedszkole, szkoła podstawowa dla dzieci niewidomych o normalnym rozwoju, zaczątki szkoły specjalnej dla dzieci

niewidomych z opóźnionym rozwojem umysłowym, gimnazjum zawodowe i kursy przywarsztatowe. Te ostatnie służą na przestrzeni lat jako placówka szkoleniowa dla niewidomej młodzieży przerośniętej wiekiem, dla wychowanków z okresu przedwojennego, inwalidów wojennych oraz dla niewidomej młodzieży o ograniczonym rozwoju umysłowym niezdolnej do przerobienia, zwykłego programu szkolnego.

W 1948 r. w wyniku przeprowadzonej reformy zlikwidowano 4-letnie gimnazjum zawodowe, powołując zasadniczą szkoło zawodową, która istnieje do dziś i wyszkoliła setki niewidomych pracujących na terenie całego kraju, głównie w spółdzielniach niewidomych.

W latach pięćdziesiątych rozpoczęto z inicjatywy Lasek 8-letni okres nauczania w szkole podstawowej, która różniła się od szkół dla widzących tym, że materiał pierwszych 3 lat nauki rozłożono na 4 lata. W 1958 r. zamiast 8 lat nauki wprowadzono tzw. klasę wstępną, w której dzieci niewidome poznawały podstawowe pojęcia, zdobywały niezbędne usprawnienia, umiejętność obchodzenia się z tabliczką brajlowską itp. Program klasy wstępnej opracowali

nauczyciele Zakładu w Laskach. Pod kierunkiem prof. Marii Grzegorzewskiej rozpoczęto w niższych klasach pracę z dziećmi metodą ośrodków pracy, która do dziś dnia jest stosowana w Laskach. Celem tej metody jest wprowadzenie dziecka niewidomego w świat otaczającej rzeczywistości w sposób najbardziej pełny i konkretny.

W 1950 r. pod kierunkiem prof. Grzegorzewskiej powstają w Laskach 3 wydzielone klasy dla dzieci niewidomych o opóźnionym rozwoju umysłowym. Eksperyment daje dobre wyniki i w 1966 r. tworzy się pełna szkoła specjalna dla tej kategorii dzieci niewidomych. Jest to pierwsza próba tego rodzaju w Polsce. Duże znaczenie posiada także prowadzone przez Towarzystwo przedszkole dzieci od lat 3. W ostatnich latach

najmłodsza grupa przedszkolna przebywa w Rabce ze względu na warunki klimatyczne oraz większą możliwość indywidualizowania wychowawczego.

Poza istniejącymi 4 szkołami, na podstawie zgody władz oświatowych w roku szkolnym 1974/75 Towarzystwo powołuje czteroletnie liceum zawodowe o kierunku mechaniczno-elektronicznym i organizuje pierwszą klasę licealną. Do liceum tego rekrutuje się młodzież z Zakładu w Laskach i innych zakładów w Polsce. Niezwykle ważnym i ciekawym eksperymentem podjętym przez Towarzystwo jest uruchomienie działu szkolenia

głuchoniewidomych, czyli dzieci obarczonych utratą 2 zmysłów: słuchu i wzroku. W 1953 r. przybywa do zakładu pierwsza po wojnie dziewczynka głuchoniewidoma. Przeprowadzone z nią prace dają ciekawy materiał dokumentacyjny. Na przestrzeni następnych lat przeprowadza się szereg dalszych prób. Dział ten prowadzony jest w miarę napływu osób głuchoniewidomych uznanych za wyuczalne. Szkolenie dzieci o takich schorzeniach wymaga

pracy indywidualnej poza normalną szkołą. Od 1945 r. w szkołach Laskowskich wprowadzono koedukację. Młodzież przynależy do różnych organizacji takich

jak np. harcerstwo, PTTK i inne. W 1946 r. powstaje pierwsza drużyna harcerska. Po 1957 r. kontynuuje się tę inicjatywę w ramach "Nieprzetartego Szlaku". Obecnie są w Laskach 4 drużyny zorganizowane w szczep harcerski. Rozwijają się również koła zainteresowań: literackie, teatralne, muzyczne, radiotechniczne, astronomiczne, archeologiczne, pomocy dla Trzeciego Świata i in. W latach powojennych ważną rolę odegrał samorząd internatowy, gdy brak było personelu wychowawczego. Samorząd organizował wtedy prace gospodarcze, opiekę nad młodszymi grupami, douczanie, rozsądzał sprawy koleżeńskie, organizował imprezy wewnętrzne. Poza nauką ogólną ogromny nacisk kładzie się w Laskach na szkolenie zawodowe, zwane dziś powszechnie rehabilitacją zawodową. Od 1945 r. poza szczotkarstwem i koszykarstwem uczono dzieci niewidome gry na różnych instrumentach i śpiewu solowego oraz chóralnego. Wykształcenie muzyczne nie było wprawdzie traktowane jako szkolenie zawodowe, dawało jednak niewidomym możność kontynuowania nauki w szkołach muzycznych dla widzących lub włączenia się do amatorskiego ruchu muzycznego w ramach Polskiego Związku Niewidomych. W 1947 r. rozpoczęto w Laskach trzyletni kurs masażu równolegle z gimnazjum zawodowym. Z kursu tego skorzystało około 30 osób.

W zakresie dziewiarstwa maszynowego rozpoczęto szkolenie uczniów szkoły zawodowej w 1948 r. W następnym roku wprowadzono do programu szkolnego jako obowiązujące następujące kierunki: szczotkarstwo, przysposobienie do przemysłu, dziewiarstwo i tkactwo. O wyborze kierunku szkolenia decydują zamiłowania ucznia oraz wykazane sprawności manualne i możliwości zatrudnienia.

W 1951 r. opracowane w Laskach programy szkolenia zawodowego zostają zatwierdzone przez władze oświatowe jako ogólnie obowiązujące. W latach pięćdziesiątych Zakład w Laskach wprowadza zasadę, że każdy wychowanek winien opuszczać zakład ze

znajomością 2 zawodów, aby mógł w razie potrzeby przerzucić się z jednego zawodu na drugi. Później założenie to nieco się zmienia wobec szerszego wprowadzenia w szkoleniu zasady politechnizacji. W latach pięćdziesiątych rozpoczęto też ciekawy eksperyment zawodowego szkolenia niewidomych amputantów w tkactwie na specjalnych warsztatach i w obróbce metalu. Przy współpracy z poznańską kliniką ortopedyczną zaopatrywano amputantów w specjalne protezy techniczne. Pozwalało to osobom pozbawionym nawet obu kończyn górnych pracować na specjalnych warsztatach tkackich. Ogółem zrehabilitowano 24 amputantów jednoręcznych i 5 bez obu rąk.

W 1954 r. podjęto próbę szkolenia dziewiarzy i tkaczy w zakresie wzornictwa artystycznego. Eksperyment nie tylko się udał lecz pozwolił zorganizować z grupy 22 absolwentów Lasek spółdzielni "Nowa Praca Niewidomych" w Warszawie, działającej w ramach związku Cepelia.

W 1954 r. przeprowadzono eksperymentalny kurs szkolenia w obróbce drewna i metalu. Od następnego roku kierunki te wprowadzono do szkoły zawodowej.

W 1958 r. młodzież laskowska szkoli się w następujących zawodach: szczotkarskim, tkackim, dziewiarskim, obróbki drewna, tapicerskim, obróbki metali i galanterii metalowej. Młodzież opóźniona w rozwoju uczy się plecenia mat i wycieraczek.

W latach sześćdziesiątych zaniechano szkolenia w zawodzie tkackim i tapicerskim. Natomiast w ramach obróbki drewna wprowadzono w charakterze eksperymentu dział zabawkarski, montaż elementów z tworzyw sztucznych i montaż elektrotechniczny, ceramikę oraz szycie kołder.

Od 1953 r. dla uczniów szkoły zawodowej wprowadzono wakacyjne praktyki. Pozwalają one wejść niewidomym uczniom w normalny rytm zakładu pracy, oraz zarobić na potrzeby własne związane z rozpoczęciem samodzielnego życia.

Aktualnie w 1974 r. młodzież szkoli się w kierunkach: obróbka metali i drewna, dziewiarstwo, szczotkarstwo. Nie na tym jednak kończą się prace Towarzystwa w zakresie szkolenia zawodowego niewidomych. Z ramienia Towarzystwa w latach czterdziestych Henryk Ruszczyc prowadzi w różnych miastach szkolenie niewidomych dorosłych. W r. 1947 i 1948 przeprowadza szereg kursów przygotowujących niewidomych do pracy w przemyśle w

placówce Towarzystwa w Pniewie w latach 1950 i 1951 organizuje kurs tkactwa i dziewiarstwa dla 36 niewidomych dziewcząt. Grupa tych dziewcząt daje początek spółdzielni niewidomych o profilu tkacko-dziewiarskim w Łodzi.

W czasie wojny i w pierwszych latach po wojnie przeprowadzono ciekawe próby w gospodarstwie rolnym Towarzystwa w Żułowie. Okazało się, że niewidome dziewczęta mogły pracować z dużym powodzeniem przy żniwach, wiążąc snopy, przy omłotach, wykopkach buraków i marchwi, przy czyszczeniu zboża na wialni, karmieniu zwierząt domowych, przy zbiorze owoców.

Już przed wojną kładło się duży nacisk w Laskach na rozwijanie czytelnictwa, a w związku z tym - biblioteki brajlowskiej i czarnodrukowej. W 1945 r. biblioteka liczyła przeszło 1200 pozycji w około 3200 tomach. Początkowo rozwój biblioteki opierał się głównie na kopiowaniu ręcznym. Po uruchomieniu drukarni przez Polski Związek Niewidomych biblioteka brajlowska Lasek zaopatruje się w wiele pozycji ze Związku. Do dziś nie można

jednak zaniechać kopiowania poszczególnych pozycji niezbędnych, niewidomym w ich pracy. W 1974 r. biblioteka brajlowska liczy ogółem 10 000 tomów beletrystyki, książek naukowych i popularno-naukowych, 3500 podręczników oraz 505 pozycji nutowych w 625 tomach.

Dział tyflologiczny Towarzystwa, jak już wyżej powiedziano, rozpoczyna po wojnie swą pracę od pozycji zerowej. Cały bogaty księgozbiór przedwojenny uległ zniszczeniu. Dziś ośrodek tyflologii w Laskach posiada zestaw książek i opracowań na prawach rękopisów jeden z najbogatszych w Polsce. Księgozbiór tyflologiczny w języku polskim i w językach obcych zawiera około 2000 tomów. Obok tego pracownia tyflologiczna posiada około 1600 pozycji tyflopedagogicznych w maszynopisach. Materiały te służą przede wszystkim potrzebom Zakładu. Dorywczo, w wyjątkowych wypadkach udostępniane są pracownikom naukowym i słuchaczom wyższych uczelni (na wydziale defektologii).

Odrębny dział w zakładzie stanowią pomoce szkolne. Podporządkowany Ośrodkowi Szkolnemu obsługuje wszystkie jednostki szkolne oraz internaty. Zawiera przeszło 5000 pozycji pomocy naukowych do wszystkich przedmiotów.

Pomoce częściowo zakupuje się w kraju, częściowo za granicą. Wiele z nich tworzy się w samym Zakładzie, dzięki inicjatywie i pomysłowości nauczycieli i wychowawców.

Biblioteka szkolna czarnodrukowa posiada w 1974 r. 8000 tomów. W dniu 19 listopada 1974 r. Ośrodek szkolno-wychowawczy Zakładu decyzją władz oświatowych otrzymuje imię założycielki Róży Czackiej. Spółdzielnie zatrudniające absolwentów Zakładu fundują sztandar dla Ośrodka Szkolnego w Laskach.

Poza Laskami Towarzystwo posiada dziś trzy placówki: Żułów, Sobieszewo i Rabkę oraz gospodarstwo pomocnicze w Pieścidłach. Żułów jest w ręku Towarzystwa od okresu przedwojennego. W 1951 r. stworzono tu dom opieki dla starszych wiekiem kobiet niewidomych. W latach sześćdziesiątych z inicjatywy i funduszów Spółdzielni

niewidomych w Lublinie zostaje w Żułowie wybudowany pawilon produkcyjny, który pozwala niewidomym pensjonariuszkom pracować zawodowo w niepełnym wymiarze godzin. Według oceny Polskiego Związku Niewidomych przeprowadzonej w 1972 r. Dom Opieki w Żułowie jest najlepiej funkcjonującym domem tego typu w Polsce.

Sobieszewo otrzymało Towarzystwo od Państwa w 1946 r. w wieczyste użytkowanie. Jest to znaczne gospodarstwo rolne (70 ha ziemi), które już od 1947 r. stanowi nadmorski obiekt kolonijny dla dzieci z Lasek. W latach sześćdziesiątych, w porozumieniu ze spółdzielniami zatrudniającymi absolwentów Lasek, Towarzystwo organizuje w Sobieszewie ośrodek wczasowo-wypoczynkowy dla pracowników tych spółdzielni. W ten sposób korzysta z

Sobieszewa corocznie około 300 osób na 3 turnusach.

W niektórych latach organizuje się 5 turnusów. Około 1955 r. Towarzystwo zaczyna prowadzić w Rabce (w wynajętym mieszkaniu) placówkę dla dzieci niewidomych z dodatkowymi kalectwami, a ostatnio również dla najmłodszych dzieci w wieku przedszkolnym.

Gospodarstwo rolne w Pieścidłach było pomyślane już przed wojną jako spiżarnia dla Zakładu. Stosunkowo bliska odległość (60 km) pozwala na stały dowóz produktów mleczarskich, nierogacizny na tucz, oraz ziemniaków.

W pierwszych latach po wojnie Towarzystwo posiadało przez pewien okres placówki w Pniewie koło Żychlina i w Woynowie, pow, Rypin. Woynowo zostało sprzedane, a Pniewo w 1951 r. przejęte przez Państwo i zamienione na dom opieki.

Na zakończenie jeszcze kilka słów o planach tyczących najbliższej przyszłości.

Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi ma zamiar podjąć konieczne prace inwestycyjne na szerszą skalę. Przede wszystkim trzeba wybudować nowy kompleks szkół oraz warsztaty szkolące, odpowiadające aktualnym potrzebom szkoleniowym. Potrzebna jest również rozbudowa internatów. Towarzystwo nie zamierza wprawdzie rozwijać Zakładu pod względem ilościowym, lecz narzuca się konieczność stworzenia dogodniejszych warunków nauki i wypoczynku. Poza tym większość obiektów wzniesionych przed wielu laty nie odpowiada w pełni dzisiejszym wymaganiom. Dla realizacji tych planów potrzebne są jednak ogromne środki finansowe. W dziedzinie kształcenia Zakład w Laskach rozpoczyna przygotowywanie programu szkoły średniej dziesięcioletniej. Planuje się otwarcie szkoły ponadmaturalnej przygotowującej do pracy w zakresie programowania. Planuje się także podjęcie nowych eksperymentów w dziedzinie szkolenia zawodowego. Trzeba otoczyć większą opieką fachową absolwentów opuszczających szkołę i trafiających do zakładów pracy. Inny problem to stworzenie właściwego profilu personelu dydaktyczno-wychowawczego. Bezpośrednio po wojnie zakład zatrudniał 15 niewidomych nauczycieli oraz instruktorów. Dziś ośrodek szkolno-wychowawczy zatrudnia 17 niewidomych. Zgodnie z założeniami Dzieła, niewidomy nauczyciel dobrze przygotowany do zawodu może osiągać

lepsze rezultaty pedagogiczne, stanowiąc wzorzec do naśladowania dla wychowanków. Niestety stosunkowo niskie zarobki w zawodzie nauczycielskim, duża atrakcyjność pracy w gospodarce uspołecznionej zniechęcały niewidomych do poświęcenia się zawodowi pedagogicznemu. Dziś sytuacja uległa polepszeniu, lecz trudno naprawić braki minionych lat. Przy tym w niektórych kręgach wytworzyło się przeświadczenie, że niewidomy nauczyciel gorzej wywiązuje się ze swych zadań aniżeli nauczyciel widzący. Ocena ta nie jest obiektywna: wszystko zależy od indywidualnych uzdolnień, a w pierwszym rzędzie od osobowości danej jednostki. Stosunek Towarzystwa do tego problemu rozstrzygnęła jednoznacznie jeszcze przed wielu laty Założycielka Dzieła.

W ostatnich kilku latach Towarzystwo poniosło dotkliwe ciosy: tracąc najpierw Założycielkę Dzieła Matkę Elżbietę Czacką, następnie wieloletniego dyrektora szkół Zygmunta Serafinowicza, a w 1973 r. - Henryka Ruszczyca wybitnego specjalistę szkolenia zawodowego oraz wieloletniego prezesa Towarzystwa ks. Antoniego Marylskiego,

współzałożyciela Zakładu. Odejście ludzi tej miary jest stratą nieodwracalną, której wyrównać się nie da. Nie brak i dziś w Laskach ludzi ofiarnych, lecz wiele lat musi upłynąć zanim zdobędą konieczne doświadczenie i wiedzę.

Ukazując szkicowo historię rozwoju Towarzystwa Opieki nad Ociemniałymi w Laskach na przestrzeni minionych lat powojennych, chciałem podnieść ogromne zasługi jakie Towarzystwo to poniosło na odcinku wychowawczo-szkoleniowym dla niewidomych w Polsce. Jest to zasługa osób, które bądź już nie żyją, bądź mają za sobą wieloletni

wkład pracy w Zakładzie. Wśród nich są osoby, które bezinteresownie oddały całe swe życie służbie, Laskom na wszystkich odcinkach pracy: pedagogicznej, administracyjnej, gospodarczej. Rekrutują się one zarówno spośród sióstr i osób świeckich. Chciałbym, aby te osiągnięcia stanowiły zachętę i pobudzały do pracy tych, którzy po nich przyjdą, by dalej prowadzić rozpoczęte Dzieło.

Laski, 1974 r.