Dla kogo obozy rehabilitacyjne   

Jan Dziedzic    

W roku bieżącym - tak jak w latach poprzednich - Związek Spółdzielni Niewidomych organizuje turnusy rehabilitacyjno - lecznicze dla niewidomych spółdzielców. Turnusy mają charakter rehabilitacyjny. Specjalny program zajęć oraz wysoko kwalifikowany personel pedagogiczno - instruktorski ma zagwarantować właściwe efekty, jakie uczestniczy turnusów, które w tym roku mają się odbyć dwa po czterdzieści osób, powinni odnieść. Z doświadczeń ubiegłych lat wynika jednak, że dobór uczestników na tego rodzaju turnusy był nie zawsze właściwy. Spotykano na przykład niewidomych zupełnie zrehabilitowanych, kierowanych po raz drugi, a nawet trzeci, gdy tymczasem niewidomi ci nie wymagali dalszej rehabilitacji w zrozumieniu działania ZSN. Na przykład na turnusach spotykano ludzi samodzielnych, żyjących w środowisku bliskich sobie osób widzących, wśród których dokonał się pełen proces rehabilitacji niewidomego. Niewidomi tacy znajdują zazwyczaj szereg okazji do spędzenia czasu w sposób, zaspokajający ich potrzeby kulturalne, podnoszący ich sprawność fizyczną czy wreszcie działający na odprężenie psychiczne.   

W lepszej jeszcze sytuacji są niewidomi z dużą resztką wzroku, którzy czasem mogą być zupełnie niezależni od osób widzących. Kierowanie więc na te turnusy osób zrehabilitowanych, a więc niewymagających szczególnej troski i wprowadzenie w życie, mija się zupełnie z celem. Kosztowna akcja organizowania turnusów rehabilitacyjno - leczniczych nie zawsze obejmuje więc tych, którzy znajdują się w ciężkich warunkach i wymagają zorganizowanego wypoczynku. Ze stanowiska Związku Spółdzielni Niewidomych właściwymi kandydatami na turnusy rehablitacyjne są:  

a. nowoociemniali - są oni po silnych przeżyciach psychicznych. Mają duże trudności przystosowawcze do życia w nowych warunkach, często występuje u nich załamanie psychiczne.   

b. Niewidomi od urodzenia, zaniedbani w rozwoju fizycznym i psychicznym, umysłowo bierni na skutek przebywania w niewłaściwym środowisku - wieś, brak szkoły, itp.   

c. Niewidomi o słabej orientacji przestrzennej, wskutek czego występują u nich trudności w pracy zawodowej i w życiu prywatnym.   

d. Niewidomi, którzy krępują się i wstydzą pokazywać wśród ludzi widzących może to wynikać z różnych kompleksów, nieumiejętności poruszania się, itp.   

e. Niewidomi, którzy nie mają okazji podnoszenia swego poziomu ogólnego i sprawności osobistej oraz właściwego spędzania czasu, przeznaczonego na wypoczynek. Mogą to być osoby, które nie mają kontaktu ze środowiskiem ludzi widzących, mogących oddziaływać na poziom niewidomego i dbać o jego rozrywki.   

f. Niewidomi, nawet częściowo zrehabilitowani, ale z dodatkowym kalectwem, utrudniającym samodzielność, na przykład amputowani w obrębie kończyn górnych.   

We właściwym doborze kandydatów pomoże niewątpliwie poznanie w ogólnych zarysach programu, przewidzianego dla tego rodzaju turnusów. Otóż wychodząc z założenia, że uczestnikami są ludzie mało samodzielni i niesprawni, bez wiary w swoje możliwości, stosuje się zajęcia typu wychowania fizycznego w rodzaju: pływania, kajakowania, gimnastyki sprawnościowej i korektywnej, zabaw ruchowych, wycieczek i biwakowania poza terenem obozu. Zajęcia te nie są jednak celem samym w sobie. Owszem, dobór pewnych zajęć, szczególnie kajakowania i pływania, pozwala niewidomemu w przyszłości uczestniczyć na równi z widzącym w wyżej wymienionych sportach albo wpływa zarówno zdrowotnie, jak i działa na rozwijanie orientacji przestrzennej. Głównie jednak, poprzez działanie w tej formie wpływa się na psychikę uczestnika. Po interesujących i nowych dla niego zajęciach dochodzi się do wypoczynku i odprężenia, co pozwala na dalszy etap w rehabilitacji. Program bowiem przewiduje zwracanie uwagi na ogólne zachowanie się niewidomego. W tym celu rozwijana jest umiejętność współżycia w kolektywie. Trudno powiedzieć, co jest dominujące w programie - zajęcia wychowania fizycznego czy zajęcia typu wychowawczo - społecznego.   

Należy sobie jeszcze zdać sprawę z tego, że osoby mało samodzielne decydują się niechętnie na kilkutygodniowy wyjazd poza dom. Kierowane zarówno nieświadomością, jak i szeregiem oporów, rezygnują z wyjazdu na turnusy na rzecz swych kolegów zaradnych, samodzielnych, sprawnych. Dlatego też wymagana jest w stosunku do osób kwalifikujących się na wyjazd akcja przekonywania i budzenia zaufania do organizacji turnusów.   

 O celowości akcji są coraz bardziej przekonane i uświadomione zarządy spółdzielni, które w tej ważnej sprawie dla najbardziej zaniedbanych niewidomych powinny użyć swego autorytetu. Warto tutaj podkreślić, że sami niewidomi zrehabilitowani coraz częściej dochodzą do wniosku, że ich udział w tego rodzaju turnusie jest zabieraniem miejsca bardziej poszkodowanemu koledze, dla którego turnus ten jest głównie przeznaczony. Inna rzecz, że Związek Spółdzielni Niewidomych rozwiązał potrzeby grupy niewidomych sprawnych, zrehabilitowanych, organizując w tym roku aż trzy turnusy z dobranym do ich możliwości programem. Na turnusy wydzierżawiono wyspę Edwarda w Zaniemyślu w odległości trzydziestu pięciu kilometrów od Poznania. Poszczególne turnusy odbędą się w terminach:  

a. 22 czerwca - 11 lipca - turnus rehabilitacyjno - leczniczy dla ciężko poszkodowanych, niedostosowanych społecznie niewidomych, czterdzieści osób,   

b. 13 - 31 lipca - drugi turnus rehabilitacyjno - leczniczy,   

c. 3 - 16 sierpnia - turnus sportowo - wypoczynkowy                                                 dla niewidomych sprawnych, samodzielnych, czterdzieści osób,   

d. 18 - 31 sierpnia drugi turnus sportowo - wypoczynkowy,   

e. 2 - 15 września - turnus szkoleniowo - wypoczynkowy dla aktywistek społecznych, czterdzieści osób.   

Wyspa Edwarda położona jest na jeziorze Raczyńskiego, ma około trzech hektarów powierzchni gęsto zalesionej. Ale o urokach tej wyspy, jej położeniu i wyposażeniu - w następnym   

artykule.  

Pochodnia maj 1964