Kryminalne przypadki słabowidza

Paweł Czarnecki

Wszyscy niesprawni wzrokowo wiedzą, jak trudno jest znaleźć i utrzymać pracę poza naszym środowiskiem. Mnie, sztuka ta udała się. Musiałem pokonać wiele przeszkód i barier. Sądzę, że wielu z nas jest na początku tej "ciernistej drogi" i opisanie metod przeze mnie zastosowanych może ułatwić innym osiągnięcie celu.

W 1997 r. zbankrutowała firma prowadząca serwer internetowy, który obsługiwałem w zakresie programowym. Tym samym zostałem pozbawiony zatrudnienia. Udałem się więc do biura pośrednictwa pracy. Napotkałem tam pierwszą barierę. Przy każdej wizycie okazywało się, że nie ma dla mnie odpowiednich ofert. Wreszcie podczas kolejnej rozmowy poprosiłem o przedstawienie mi także tych nieodpowiednich propozycji pracy. Wtedy zaczęła się moja kryminalna kariera. Otrzymałem skierowanie do pracy w policji. Nie przypuszczałem wówczas, że większość przeszkód jeszcze przede mną. Zgłosiłem się w Komendzie Głównej Policji do wskazanej osoby, która stwierdziła, że moja kandydatura nie została z nią uzgodniona i nie bardzo wie, czy moje umiejętności wystarczą do pracy w tym szczególnym resorcie. Była to młoda kobieta, więc lekko kokietując zaproponowałem rozmowę na temat moich umiejętności i doświadczenia. W efekcie, miła już pani umówiła mnie na rozmowę z naczelnikiem Wydziału Organizacji i Postępu Technicznego Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Głównej Policji.  

Będąc bogatszy o kolejne doświadczenie przygotowałem na tę rozmowę odpowiednio zredagowany życiorys zawodowy. Okazało się to trafnym posunięciem, gdyż naczelnik nie mógł spotkać się ze mną w umówionym terminie. Zostawiłem więc tylko pisemne informacje. Było to bardzo skuteczne, gdyż jeszcze tego samego dnia zadzwonił osobiście i zaproponował nowy termin spotkania. Tym razem spotkanie doszło do skutku i przyniosło oczekiwany efekt w postaci decyzji o zatrudnieniu. Nie był to jednak koniec toru przeszkód na drodze ku satysfakcji zawodowej. Kolejną barierą było uzyskanie zaświadczenia okulistycznego o możliwości pracy na komputerze. Większość lekarzy nie rozumie, że komputer jest podstawowym środkiem rehabilitacji zawodowej osoby niesprawnej wzrokowo. Na szczęście istnieje nasza Poradnia przy ul. Nowy Świat 5, gdzie potrzeby słabowidzących są rozumiane. Tam uzyskałem wymagane zaświadczenie. Dopiero w tym momencie, po formalnym zatrudnieniu rozpoczęła się faktyczna batalia o pozycję zawodową.

Miałem otrzymać wyposażone odpowiednio przez PFRON stanowisko pracy. W rzeczywistości jednak, przez kilka pierwszych tygodni pracowałem bez oprzyrządowania. Tym samym, nawet przy prostych czynnościach moja efektywność była niewielka i traktowano mnie jako dodatek do przyszłego komputera. Musiałem zmienić to nastawienie. Wykorzystałem w tym celu okazję, jaka nadarzyła się w hali maszyn po wprowadzeniu nowych komputerów z nowym oprogramowaniem. Pracownicy, na szczęście dla mnie, nie zostali przeszkoleni w posługiwaniu się tym sprzętem. Z własnej inicjatywy zacząłem pomagać koleżankom w ujarzmianiu sprzętu informatycznego. Był to pierwszy krok potwierdzający moje wcześniejsze deklaracje o posiadanych umiejętnościach. Następny problem pojawił się po wyposażeniu mojego stanowiska pracy w sprzęt informatyczny. Pomimo wcześniejszych uzgodnień nie otrzymałem dużego monitora i skanera, za to - kilka szaf i fotel wypoczynkowy. Dodatkowo okazało się, iż nikt nie widzi konkretnej potrzeby zastosowania przydzielonego mi komputera (poza prowadzeniem prostego spisu środków trwałych). Postanowiłem wtedy douczyć się w zakresie baz danych i umieścić ewidencję materiałową i edycję dokumentów w systemie komputerowym. Mimo niedogodności sprzętowych, udało mi się stworzyć początki takiego systemu. Korzyści płynące z niego zauważyła główna księgowa i pracownicy innych wydziałów. Okazało się, że o wiele łatwiej obecnie znaleźć niezbędne informacje, np. o etapie realizacji zakupów. Był to moment przełomowy. W krótkim okresie doposażono mi stanowisko pracy, a nieco później mogłem założyć minisieć i moje koleżanki z pokoju rozpoczęły nowy etap ewidencjonowania przepływu materiałowego w systemie informatycznym. Nadal wymaga on doskonalenia, ale dzięki temu mam pracę.

W oparciu o moje doświadczenia, mogę sformułować swego rodzaju dekalog dla niewidomych i słabowidzących poszukujących pracy:

1. domagaj się każdej pracy,

2. bądź pewny swoich umiejętności,  

3. nie daj się zbyć,

4. ciągle douczaj się,

5. nie obrażaj się, gdy ciebie nie doceniają,

6. sam rozszerzaj zakres wykonywanych czynności,

7. bądź chętny do pomocy bez gratyfikacji,

8. nie ukrywaj swojej niesprawności i nie usprawiedliwiaj nią swoich niedociągnięć,

9. pamiętaj, że przynosisz zyski pracodawcy,

10. nie bój się utraty pracy,  

   gdyż jest to rzecz nabyta.

Biuletyn Informacyjny  listopad 1999