Pionier komputeryzacji   

 Czytelnicy "Światełka" na pewno już wiedzą, że w bieżącym roku obchodzimy stulecie istnienia "Towarzystwa Opieki nad Ociemniałymi. Była to pierwsza organizacja w Polsce pod zaborem rosyjskim opiekująca się ludźmi niewidomymi. Założyła ją w Warszawie Róża Czacka /późniejsza matka Elżbieta/ - pochodząca z arystokratycznej rodziny, niewidoma prawnuczka wielkiego działacza oświatowego z początku XIX wieku - Tadeusza Czackiego. Towarzystwo zostało prawnie zarejestrowane w 1911 roku, ale Róża Czacka już siedem lat wcześniej   rozpoczęła działalność na rzecz niewidomych, organizując różne placówki opiekuńcze, na przykład: ochronkę dla dzieci, dom dla starszych niewidomych kobiet, dom dla dziewcząt, w którym miały zapewnione pełne utrzymanie, a jednocześnie uczyły się czytania i pisania brajlem raz wykonywania rozmaitych prac - ręcznego trykotarstwa czy wyplatania krzeseł.   

Systematyczne organizowanie szkolnictwa dla niewidomych dzieci Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi rozpoczęło na początku lat dwudziestych minionego wieku. Do II wojny światowej wybudowano w Laskach koło Warszawy, na terenie wtedy jeszcze w większości pokrytym lasem, dwa budynki szkolno-internatowe - dla chłopców i dziewcząt. Obiekty te w czasie działań wojennych w znacznej mierze zostały zniszczone. W okresie powojennym nie tylko dźwignięto je z ruin, ale wybudowano ponad dwadzieścia nowych obiektów szkolnych, internatowych, doświadczalnych, socjalnych i rehabilitacyjnych. W obiektach tych mieści się dwanaście placówek szkolnych, a wśród nich: szkoły podstawowe, zawodowe, gimnazjalne, szkoła muzyczna, liceum ogólnokształcące i dwa  czteroletnie technika - jedno kształcące niewidomych i słabo-widzących w masażu leczniczym i fizjoterapii, drugie - w informatyce i technikach multimedialnych. Jest też przedszkole i duża biblioteka, mająca jeden z największych w Europie zbiór książek brajlowskich. W ośrodku szkolnym w Laskach zdobywa wiedzę około trzystu uczniów pod troskliwą i mądrą opieką  ponad 150  nauczycieli i wychowawców.   

  Uczniem  tej szkoły  był dr Andrzej Adamczyk - naukowiec, pedagog, wybitny działacz społeczny. Urodził się w Warszawie w marcu 1936 roku. Gdy miał osiem lat, stracił wzrok na skutek wybuchu miny. W 1947 r. dostał się do szkoły dla niewidomych - najpierw  do Instytutu na pl. Trzech Krzyży w Warszawie, a następnie, dwa lata później - do szkoły w Laskach. Tutaj znalazł świetne warunki i najlepszy klimat do pełnego rozwoju dla siebie. Był wszechstronnie uzdolniony, miał ścisły umysł i zamiłowanie do matematyki.        

  W 1957 roku w szkole ogólnodostępnej w Warszawie zdał egzamin maturalny i podjął pracę w dziewiarskiej spółdzielni artystycznej: "Nowa Praca Niewidomych", której był jednym z założycieli. Cztery lata później rozpoczął studia w Uniwersytecie Warszawskim na Wydziale fizyczno-matematycznym. Ukończył je z wynikiem bardzo dobrym w 1966 roku.  

 Jednocześnie współpracował z działem wydawniczym Polskiego Związku Niewidomych i Państwowymi Zakładami Wydawnictw Szkolnych w Warszawie nad adaptacją czyli przystosowaniem podręczników szkolnych do nauki fizyki, matematyki i chemii dla niewidomych. Dzięki temu uczniowie szkół podstawowych, średnich i wyższych mogli mieć własne podręczniki wydane w brajlu.  

   Doceniając możliwości badawcze Andrzeja Adamczyka, władze Uniwersytetu nie  zamierzały się z nim rozstać, gdy ukończył studia. Został więc zatrudniony w Instytucie Badań Jądrowych, w Zakładzie Teorii Jądra Atomowego, jako asystent, a następnie - starszy asystent. Pracując w IBJ, otworzył rozprawę doktorską, przyjmując jako jej temat: "Nowe kowariantne równania falowe dla grupy Poincare i dla grup wyższych symetrii w teorii cząstek elementarnych".   

  Obrona pracy doktorskiej  odbyła się w 1979 r. W piśmie z dnia 30 czerwca 1979 r. Rada Naukowa przy IBJ złożyła Adamczykowi serdeczne gratulacje z okazji przyznania wyróżnienia Za" wysokie walory naukowe rozprawy doktorskiej".  

Dr Adamczyk sprawdzał się, jako naukowiec, ale jednocześnie kochał dzieci i czuł się wśród nich najlepiej. Pewnie dlatego w połowie lat 70., będąc jeszcze pracownikiem Instytutu Badań Jądrowych, podjął pracę jako nauczyciel fizyki w szkole w Laskach. Kilka lat potem zaproponowano mu stanowisko dyrektora szkół zawodowych. Z IBJ rozstał się w 1981 roku. W tym samym czasie przyjął funkcję dyrektora Ośrodka Szkolno-Wychowawczego im. Róży Czackiej w Zakładzie w Laskach i na tym stanowisku pozostawał do końca życia.  

    

  Przyczynił się do wzbogacenia działalności i rozwoju Ośrodka. Zorganizował zespół inżynierów, który opracowywał i wytwarzał pomoce tyflologiczne, ułatwiające naukę i codzienne zajęcia niewidomym. Z jego inicjatywy powstało technikum masażu leczniczego. Do szkoły w Laskach zaczął wprowadzać  urządzenia elektroniczne.  

 Dra Andrzeja Adamczyka uznaje się, jako pioniera komputeryzacji przystosowanej do  potrzeb niewidomych. Już w drugiej połowie lat sześćdziesiątych pracował, jako informatyk. We wrześniu 1973 r. przedstawił na piśmie doskonale udokumentowany "Memoriał w sprawie możliwości i potrzeby udostępnienia niewidomym zawodu programisty elektronicznych maszyn cyfrowych", bo tak się wtedy nazywało rodzące się komputery.  

 Jego energia, potrzeba działania i chęć służenia ludziom nie wyczerpywały się  na pracy w Laskach. Współdziałał z Polskim Związkiem Niewidomych. Przez długi czas  był przewodniczącym Rady Naukowej przy Zarządzie Głównym PZN. Od roku 1981 do 1988  pełnił społeczną funkcję wiceprzewodniczącego Zarządu Głównego Związku. Mimo tak rozległych zajęć, znajdował jeszcze czas dla swej rodziny - żony Marii, dwu córek i syna.  

Dr Andrzej Adamczyk zmarł w listopadzie 1989 roku. Nie zdołał się oprzeć chorobie  nowotworowej. Spoczywa na cmentarzu w Laskach. Odszedł ze świata, ale owoce jego twórczej pracy mają wszelkie cechy nieprzemijającej trwałości i nadal każdego dnia służą niewidomym w Polsce.                

  Światełko listopad 2011